DC od kilku lat konsekwentnie tworzy dobre pełnometrażowe filmy animowane na podstawie swoich komiksów. To niezłe historie, niekoniecznie układające się zawsze w jakieś spójne uniwersum, ale ogląda się to dobrze, fabuła jest wartka, głosy niezłe, wszystko działa. Sens to ma jednak, jeśli na animacje przerabia się komiksy dobre albo bardzo dobre. A co wyniknie, jeśli sięgnie się po komiks genialny? No właśnie - nic specjalnego. Najlepszym dowodem jest animowana adaptacja komiksu Batman: The Killing Joke. Ta historia z Batmanem autorstwa Alana Moore'a i Briana Bollanda (swoją drogą, to był pierwszy komiks z Batmanem – nie licząc adaptacji filmu Burtona – po polsku; wyszedł u nas w styczniu 1991 r. i trzeba przyznać, że jak na początek wysoko ustawił poprzeczkę) to piękna, mroczna opowieść o szaleństwie. Perfekcyjne połączenie rysunków i fabuły opowiadającej o kolejnej ucieczce Jokera, który tym razem chce Batmanowi coś udowodnić. Moore nie bał się mocnych zmian – nie tylko całkowicie zmienił status quo jednej z ważnych postaci w świecie Batmana, ale też jako pierwszy opowiedział origin Jokera; wcześniej przez dekady nikt nawet nie próbował wymyślać, skąd wziął się najważniejszy przeciwnik Mrocznego Rycerza. Echa tego komiksu rezonują do dziś. No url I oto powstała jego animowana wersja. Bardzo wierna oryginałowi (często co do kadru), ze świetnymi głosami (wrócili tu aktorzy z klasycznego serialu Batman: The Animated Series sprzed ponad dwóch dekad – Kevin Conroy i Mark Hamill), ale nic z tego nie wynika. Wszak to samo, tak samo, a nawet lepiej, bo z obrazkami Bollanda, mamy w komiksie. Twórcy filmu stanęli dodatkowo przed jeszcze jednym wyzwaniem – fabuły Zabójczego żartu nie wystarcza na pełny metraż. Zaprosili więc świetnego komiksowego scenarzystę, Briana Azarello, by coś dopisał, a ten dopisał drugie tyle – całą pierwszą połowę filmu, skoncentrowaną na postaci Batgirl i... o kilka poziomów słabszą od tego, co oglądamy potem. Czy to najlepszy z animowanych filmów DC? Taki, który zasłużył na to, by znaleźć się w kinach? Na tyle poważny, by dostać kategorię wiekową „dla dorosłych”? Nie jestem przekonany. Z jednej strony to dobrze, że takie rzeczy też już możemy sobie obejrzeć w kinie na dużym ekranie, ale może inne filmy sprawdziłyby się w tym lepiej. Oczywiście najlepiej przekonajcie się o tym sami, a jeśli nie traficie na seans Batman: The Killing Joke (dystrybucja jest ograniczona – nie znajdziecie go w każdym kinie), to obowiązkowo przeczytajcie komiks. To naprawdę dzieło sztuki!
Serial Fear the Walking Dead oglądać możecie na kanale AMC - 2. część 2. sezonu w Polsce jednocześnie z premierą amerykańską - od 22 sierpnia, w poniedziałki o 21:00.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj