Od początku serialu relacja Auggiego z Annie była czysto przyjacielska, lecz stopniowo się rozwijała. Fani często myśleli, że ich romans byłby czymś ciekawym, chociaż wiele seriali boi się kierować w te rejony. Końcówka poprzedniego sezonu zaczęła nam sugerować, że coś jest na rzeczy i właśnie to jest kontynuowane w tym odcinku.
[image-browser playlist="600678" suggest=""]©2012 NBCUniversal
Annie z Auggiem zostają wysłani do Hiszpanii, by dorwać hakera tworzącego zabójczy wirus. Miała to być prosta transakcja i identyfikacja wroga, lecz nic nie poszło po myśli bohaterów. Zrealizowano to odpowiednio ciekawie, lecz odnosiło się wrażenie, że był to tylko pretekst, by pokazać Annie i Auggiego w akcji. Nie zdziwiłbym się, gdyby za jakiś czas okazało się, że ów wirus będzie związany z rozwojem wątku przewodniego.
Na drodze ewentualnego romansu bohaterów stoi dziewczyna Auggiego, która stacjonuje w Afryce. Wydarzenia z Jaiem zainspirowały go do oświadczyn. W tej scenie mamy tak naprawdę pierwszy poważny dowód na to, że Annie czuje do niego coś więcej. Przyjaciółka ucieszyłaby się, pogratulowała i omówiła temat - tu jest inaczej. Annie smutnieje, przygnębienie maluje się na jej twarzy, a w powietrzu wyczuwalne jest napięcie. Wskazuje to na to, że Annie coś do niego czuje, ale boi się to okazać, by nie stracić przyjaźni. Na razie jest to zarysowane delikatnie i przypuszczam, że do tego tematu jeszcze wrócimy w 3. sezonie.
[image-browser playlist="600679" suggest=""]©2012 NBCUniversal
Sama relacja Annie z Auggiem jest świetna. Para idealnie się uzupełnia i można rzec, że po prostu pasują do siebie. Jest dobra chemia, a to podstawa, by ekranowy duet przemawiał do widzów pięknym głosem. Można zastanawiać się, czy sensownym jest wysyłanie niewidomego agenta na akcję w obcym kraju. Z jednej strony wydaje się to mało realne, ale z drugiej - misja miała być prosta - kupić wirus, dokonać jego analizy i wrócić do domu. Do tego Auggie jako niewidomy człowiek wzbudza o wiele mniej podejrzeń.
W głównym wątku nic się nie ruszyło. Jedynie końcowy powrót Annie w ramiona Simona daje nam do zrozumienia, że twórcy będą ciągnąć ten motyw przez cały sezon. Tylko bardziej spodziewam się równowagi pomiędzy proceduralowym schematem, a tematem głównym sezonu, gdyż to, co sugerują nam pierwsze dwa odcinki nie może się sprawdzić. Nie mogą jeden odcinek w pełni poświęcić przewodniemu wątkowi, by w następnym zaledwie o nim wspomnieć.
[image-browser playlist="600680" suggest=""]©2012 NBCUniversal
Najdziwniejsze w tym wszystkim jest to, że w pierwszym odcinku Annie przeszłą dość drastyczną przemianę. W przygodach z Auggiem tego nie widzimy - brakuje mi tu konsekwencji w zachowaniu naszej bohaterki.
Poziom trzeciego sezonu jest, jak na razie, dobry, a zastosowane zmiany wprowadzają powiew świeżości, a nutka tajemnicy przyciąga.
Ocena: 8/10