Wyższy poziom jakości
Media Molecule kojarzy się z serią Little Big Planet i już tam mogliśmy doświadczyć tego, co w Dreams dostaliśmy na wyższym poziomie jakości. W LBP głównie chodziło o fabułę i zabawę pluszowymi sackboyami, w mniejszym stopniu o kreowanie własnej wizji świata. W Dream z kolei te proporcje są odwrócone. Dreams to bardziej kreator, mniej gra fabularna, a wszystko, co w niej znajdziemy, da się zobaczyć, rozegrać, posłuchać i podziwiać. Da się tym zainspirować i przemodelować według własnej wizji. Dreams inspiruje do tworzenia swojego własnego marzenia, własnej wyimaginowanej rzeczywistości i robi to w bardziej rozbudowany sposób niż poprzednie gry studia. Budowa takiego narzędzia musiała pochłonąć sporo czasu, zatem nikogo nie powinno dziwić, że na grę czekaliśmy pięć lat. Pierwsza zapowiedź Dreams pochodzi jeszcze z 2015 roku. Taki długi czas developingu sprawił, że wielu zapomniało o tym tytule, uznając, że Sony spisało go na straty. Prace jednak trwały swoim własnym tempem i efekt ich jest wysoce zadowalający.Od czego zacząć?
Dreams kreowane jest jako wysoce rozbudowany kreator wszystkiego. Od muzyki, grafiki, po filmy, aż po gry single i multiplayerowe. Brzmi to złowrogo, ale tak to tylko wygląda na papierze. W rzeczywistości jest znacznie łatwiej, co nie oznacza, że od razu będziecie tworzyć epickie dzieła. Na początku wita nas wybrany przez gracza chochlik, za pomocą którego poznajemy poruszanie się po świecie gry. Jak chwytać, przesuwać, skakać i tym podobne. Od razu możemy wskoczyć w kreator i tam po tutorialu zająć się tworzeniem swojego marzenia. Możemy, ale po co, jak lepiej poszukać inspiracji, prawda?Dreams zachęca do kreatywności
Zanim sami zaczniemy budować, warto sprawdzić, co jest na topie. W menu gry możemy przeglądać najciekawsze kreacje stworzone przez społeczność, Możemy je oceniać, zagrać, inspirować się nimi. Zwiedzałem pokład Titanica, grałem w klona Froggera, poruszałem się Mario w otwartym świecie, a nawet oglądałem wzruszające pożegnanie czy też hołd złożony przez fana dla Stana Lee, wbijałem też wirtualne gwoździe wirtualnym młotkiem w grze wieloosobowej. Ile światów, tyle pomysłów, a każdy jeden lepszy od poprzedniego. Pomysłowość graczy jest zaskakująca, ale zarazem budzi podziw. Owszem, na takie dzieła jak historia Arta przyjdzie nam jeszcze poczekać, ale jestem przekonany, że się czegoś takiego doczekam.Tutorial inny niż wszystkie
Nowa gra na wyłączność PlayStation 4 uczy nas podstaw. Dzięki zamkniętym beta testom już się z nimi zapoznałem dość dawno temu, więc w pełnej wersji gry było mi znacznie łatwiej opanować wszystkie techniki i tajniki. Tutorial jest przystępny, ale co ciekawe – nie wymaga od nas postępowania 1:1 z założeniami twórców. Znów ci kładą nacisk na naszą kreatywność i nie ograniczają naszego umysłu konkretnymi formami. Zdecydowana większość z nich ma jedynie charakter informacyjny. Jednakże nawet po zapoznaniu się z nimi wszystkimi realizacja własnego marzenia może okazać się nieintuicyjna. Jest to spodziewane, wszak to konsola, nie komputer, na którym za pomocą myszki i klawiatury zdecydowanie łatwiej kreowałoby się swój świat. Twórcy dają nam trzy opcje wyboru kontrolowania świata: Dualschock 4, kontrolery PS Move i ostatni to funkcje ruchowe Dualshocka 4. Każdemu co innego przypadnie do gustu.Budowanie to największa frajda
Clou sprawy z Dreams to budowanie. Przygotujcie się na to, że to właśnie tutaj spędzicie najwięcej czasu. Nie od razu Rzym zbudowano i także nie od razu tutaj stworzycie swoje arcydzieło, które zechcecie pokazać światu. W końcu zestawy LEGO kupujemy po to, aby budować. Tak jest i w Dreams. Spora część tego to metoda prób i błędów, powielania schematów i tworzenia czegoś unikatowego. To wymaga czasu i cierpliwości, ale warto je poświęcić. Dlaczego Tobie miałoby się nie udać, kiedy innym się udało? Najlepsze w Dreams – oprócz naturalnie tworzenia – jest to, że nawet fragment, kawałek czegoś, co powstało z ręki innego gracza, możesz zabrać, zmiksować i wykorzystać do swojego dzieła. Dzięki temu powstają kreacje, które są zaskakujące i łączą wiele gatunków. Jeśli ktoś skorzysta z Twojego elementu – rozpala Cię duma, jeśli ktoś zostawił ci kciuk w górę – rozpala Cię duma, bo wiesz, że Twoja praca w Dreams miała sens i bawi innych, tak jak Ciebie samego, podczas jej tworzenia.Jedna gra – wiele gatunków
Dreams to kopalnia gatunkowa. Jest tutaj tak wiele gier, motywów i pomysłów, że głowa boli. Są schematy przygotowane przez twórców, ale są też kreatywne idee zrodzone przez graczy. Nie należy się obawiać, że jest tego mało. Gra od roku była dostępna w fazie bety, więc przez ten czas zdążyły już powstać arcydzieła i mikst gatunkowy. Móc w czymś takim uczestniczyć jest rzeczą niesamowitą, być częścią tej społeczności to wyjątkowe uczucie, bo czujemy, że robimy coś, co ma znaczenie.To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj