Na polskim rynku wydawniczym pojawiły się komiksy kolejnego z wielkich, dotąd nieobecnych europejskich twórców. Trzy tytuły (oprócz Druuna, tom 1 jej perquel, czyli Druuna: Anima, oraz album Świat Dzikiego Zachodu) opublikowane w 2016 roku pozwoliły na solidny wgląd w twórczość Paolo Eleutieri Serpieriego, świadcząc przy tym o skali talentu włoskiego twórcy. Nadmienić można, że to jednak nie pierwsze spotkanie polskich czytelników z tym artystą. W latach dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku  dostaliśmy bowiem mały wycinek z bibliografii Serpieriego w postaci trzeciego tomu Druuny, zatytułowanego Monstrum. Tak jak w przypadku wydanego niedawno Ranxa czy zapowiadanego Vasco, trzeba było czekać ponad dwadzieścia lat, by dowiedzieć się czegoś więcej o losach nierzadko kultowych, komiksowych bohaterów. To oznaka stabilności w pełni już chyba zdrowego polskiego rynku i jednocześnie odpowiedź na zapotrzebowania czytelników, którzy przecież nie tylko historiami superbohaterskimi żyją, wyglądając w ofertach wydawnictw również europejskiej klasyki.
Źródło: Kurc
Druuna, rozpoczęta już ponad trzydzieści lat temu, z pewnością zasługuje na takie miano. Cykl Serpierego zyskał z upływem czasu niebywałą popularność i nie ma co ukrywać, że stało się tak za sprawą nieczęsto spotykanego połączenia. Science fiction raczej z rzadka kojarzy nam się z eksponowaniem nagości i perwersją, taki naddatek wydaje się być trochę sztuką dla sztuki. Na szczęście nie odnosi się takiego wrażenia podczas lektury Druuny, a to z tego względu, że owe elementy są integralnym składnikiem fabuły. Trzeba dodać, że fabuły frywolnej jedynie w minimalnym stopniu, zamiast tego uderzającej dojrzałością wizji, przeznaczonej z pewnością dla dorosłych czytelników, gdzie "dla dorosłych" nie objawia się tylko w eksponowaniu zakazanych owoców i przekraczaniu tabu. Druuna to bowiem ponura, dekadencka wizja science fiction, ukazująca zdegenerowany świat i zaludniające go postacie, które próbują przetrwać za wszelką cenę. Szczególnie w przypadku tytułowej bohaterki, wyróżniającej się wśród tłumu urodą i zmysłowością, ciało staje się jednocześnie przekleństwem i pragmatycznie wykorzystywanym środkiem, umożliwiającym przeżycie w nieprzyjaznym otoczeniu. Serpieremu udał się (oprócz bohaterki) właśnie obraz świata przedstawionego  - rzadko kiedy można w fantastycznych historiach oglądać miejsce tak odpychające, momentami wręcz obmierzłe, z upodlonymi ludźmi, którzy na skutek rozprzestrzeniającej się zarazy przemieniają się w mackowate monstra. Dochodzi do tego jeszcze genialnie wykreowany, klaustrofobiczny nastrój, bowiem artysta bardzo oszczędnie dawkuje nam tę wizję rzeczywistości. Opowiadając o enigmatycznym, składającym się z kilku poziomów Mieście skupia się na bliskich planach, unikając szerokich przestrzeni czy spojrzeń do góry. Ma to swój cel i dopóki nie zostanie on wyjawiony czytelnikom, fabuła koncentruje sie przede wszystkim na bliskich interakcjach między bohaterami, które z reguły do najprzyjemniejszych nie należą. Zostaje to przy tym poprowadzone tak, że zamiast cieszyć się z widoków ponętnego ciała Druuny, odczuwamy raczej niepokój i współczucie, widząc jak w przeróżnych okolicznościach bohaterka albo sama jest zmuszona wykorzystywać własną fizyczność, albo bez skrupułów wykorzystują ją inni.
Źródło: Kurc
Lektura Druuny przynosi również refleksję jak bardzo we współczesnym świecie popkultury zmieniło się postrzeganie kobiecych bohaterek. Nie ulegają one już tak łatwo wszelkim naciskom, znają doskonale swoją wartość i często są po prostu o wiele ciekawsze od typowych, męskich herosów. Druuna bardzo ciekawie wyróżnia się na tym tle - tak ją zresztą wymyślił ponad trzydzieści lat temu Serpieri. Z jednej strony bohaterka to nic innego, jak seksualny obiekt, żywcem wyjęty z klasyki literatury erotycznej. Nie jest przesadnie mądra, ale na pewno zaradna kobiecym sprytem oraz dysponująca wiedzą, na ile w danej sytuacji może sobie pozwolić. Z drugiej strony to jeszcze nie heroina, ale przy braku takich bohaterek w jej świecie, kto wie, może z biegiem czasu na taką wyrośnie? Na razie  w takich, a nie innych okolicznościach, wydaje się być po prostu postacią prawdziwą. A przy tym trochę nierealną, urzekającą wszystkich wokół (także samych czytelników) swym ciałem i pewną dozą niewinności. To z pewnością jedna z najciekawiej pomyślanych kobiecych bohaterek, w której osobie skupiają się najistotniejsze implikacje bezlitosnego świata. Ze swoją bezpośredniością, umiejętnością przystosowania do każdych warunków oraz urodą jest w tym świecie niczym rodzynek, ale i być może świadectwo nadchodzących zmian. Jak z tym naprawdę będzie, zobaczymy w kolejnych  częściach komiksu. Zanim te się ukażą, możemy delektować się wielkoformatową publikacją wydawnictwa Kurc, z fabułą pełną tajemnic i odniesień do klasyki literatury fantastycznej i oczywiście z jedyną w swoim rodzaju, tytułową bohaterką.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj