W Fear the Walking Dead oglądaliśmy już antologiczny odcinek na wzór kryminalnych seriali, w których John prowadził śledztwo, próbując rozwikłać zagadkę morderstwa. Teraz przyszedł czas na epizod medyczny, w którym główną rolę odgrywała June. Twórcy pomysłowo sobie to wymyślili, aby ta bohaterka wraz z Sarą zajmowały się udzielaniem pomocy lekarskiej w zaimprowizowanej sali operacyjnej, w ciężarówce przerobionej na pewnego rodzaju karetkę. To również wymusiło nietypową pracę kamery, która wodziła za postaciami i ich poczynaniami przy ratowaniu życia Malcolma. Powodowało to lekkie zawroty głowy, ale przyczyniło się do zdynamizowania wydarzeń. W kolejnych scenach ten sposób kręcenia też dobrze zapracował, aby nadać im bardziej nerwowego charakteru podczas walki z czasem w udzielaniu pomocy rannym. Jednak nie łatwo było się do tego przyzwyczaić. W nowym odcinku doszło do wybuchu w miejscu wydobycia ropy, które znamy z poprzedniego sezonu. Wydarzenia wyglądały bardzo widowiskowo. Wiarygodności dodawało im to, że bohaterów oblepiła ropa, więc cała akcja prezentowała się jeszcze bardziej dramatycznie, bo działali w trudnych warunkach. Dzięki temu wróciła również Luciana, której nie widzieliśmy od finału piątej serii. Nie odegrała znaczącej roli w odcinku, ale jej powrót cieszy również ze względu na to, że twórcy nie zapomnieli o tej bohaterce. Najwięcej emocji dostarczała w tym odcinku Virginia, która nie zważając na nic, usilnie stara się złapać zdrajców pomagających tajemniczej grupie od motta pisanego sprejem w różnych miejscach. Brutalny początek epizodu zapowiadał, że temu tematowi twórcy poświęcą więcej czasu. Dodatkowo podkreślał, że Ginny znalazła się w trudnej sytuacji i jest coraz bardziej podenerwowana, co wyjaśniało jej bezwzględność wobec Wesa. Natomiast kulminacją wydarzeń był wspomniany wybuch oraz konfrontacja z June, która nie dała się jej sterroryzować. Stanęły naprzeciwko siebie dwie silne i zupełnie różne osobowości. Ich rozmowa całkowicie pochłaniała, bo aktorki grały z wyczuciem. June trzymała w szachu Virginię, co też trzymało w napięciu. A powagi i klimatu dodawał mrok, jaki panował w pomieszczeniu.
fot. AMC
+12 więcej
Colby Minifie gra bardzo krzykliwą i wygadaną postać, ale wychodzi jej to bardzo naturalnie. Nie ma w tym fałszu, choć charakter tej bohaterki potrafi działać na nerwy. Ale to dobrze, ponieważ jest dzięki temu wyrazista, interesująca i trochę nieprzewidywalna. W tym odcinku obejrzeliśmy mnóstwo zmian nastroju Virginii, która wyrasta na antybohaterkę serialu. Jej złe poczynania są determinowane po prostu miłością do siostry i budowaniem przyszłości dla ludzi, ale wysokim kosztem. Choć June w tym odcinku była pierwszoplanową bohaterką, to show skradła jej Ginny. Epizod zakończył się smutno, ponieważ John postanowił uciec od Pionierów. Symbolicznie pokazano rozstanie June i Doriego poprzez rozjeżdżające się drogi. Każde z nich ma na głowie inne problemy i cele, ale ich obecny stan emocjonalny został dobrze wyjaśniony. Choć trzeba przyznać, że spodziewaliśmy się, że John pozbiera się po przeżyciach z czwartego odcinka, gdy wróciła do niego June. Dobrze, że twórcy rozgrywają ich wątek w taki sposób, dzięki czemu jest bardziej realistyczny i życiowy. Pozytywne i negatywne wydarzenia wpływają na bohaterów i mają swoje konsekwencje, co jest ważne dla budowania ciekawej fabuły. Najnowszy odcinek Fear the Walking Dead był tak dobry, że mógłby stanowić nawet finał sezonu 6A. Historia rozwijała się w szybkim tempie, więc nie było mowy o nudzie. Ugryzienie Virginii w rękę przez zarażonego zaskakiwało, ale uporano się z tym problemem w tradycyjny, makabryczny sposób. Nie brakowało emocji, a do tego zobaczyliśmy kilka znajomych postaci, jak Sarę, Lucianę, a nawet Wendella. Brak Morgana, Alicii czy Dwighta był zupełnie nieodczuwalny. A to oznacza, że forma antologicznych odcinków sprawdza się w serialu bardzo dobrze. Oby twórcy utrzymali ten wysoki poziom epizodów do samego końca!
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj