Nowe odcinki For All Mankind popychają do przodu wątek podróży na Marsa. Oceniam epizody.
Motyw społeczno-polityczny zawsze był bardzo ważny w serialu
For All Mankind. Tak też jest w najnowszych odcinkach 3. sezonu. Tworzą one komentarz społeczny, w którym mamy do czynienia z krytyką kapitalizmu i wyzysku ludności. Twórcy łączą to z polityką w postaci Ellen, która objęła stanowisko prezydenta Stanów Zjednoczonych. Kwestie społeczne naturalnie przenikają się z wielką polityką. Co ciekawe, scenarzyści nie starają się budować większych niż życie spraw państwowych. Oczywiście, musi być miejscami podniośle, jak w przypadku przemowy Ellen w NASA, jednak takie sceny nie przykrywają ludzkiego, kameralnego wymiaru produkcji Apple TV+. Twórcy sprawnie ogrywają kwestie polityczno-społeczną za pomocą intymnych rozmów między poszczególnymi postaciami. Przekazują one maksimum problemu i działają z większą siłą niż górnolotne wypowiedzi i pełne patosu sekwencje.
Najważniejszym wątkiem w omawianych odcinkach jest wyścig na Marsa. Szczerze? Myślałem, że start będzie punktem inauguracyjnym 3. sezonu, ale twórcy zastosowali dwuletni przeskok w czasie. Był to ciekawy zabieg, chociaż chciałbym obejrzeć, jak wyglądały przygotowania do tego wielkiego wydarzenia. Na szczęście zrekompensowały mi to sekwencje dotyczące samego wyścigu. Nawet nie chodzi o świetne efekty i pięknie zrealizowane sceny. Wątek wygrywa relacjami między poszczególnymi członkami załogi. Doskonale obserwuje się to, jak zespoły Heliosa i NASA przekomarzają się między sobą, rzucają sobie sarkastyczne uwagi, żartują, a później łączą się w bólu po śmierci kompana z załogi. To właśnie ludzki czynnik decyduje o sile produkcji. Okazuje się, że w serialu to człowiek jest najważniejszy, a nie ogromne organizacje za nim stojące.
For All Mankind nie jest thrillerem, ale potrafi trzymać widza w napięciu - np. w scenach ratowania sowieckich kosmonautów. Nie ma w nich szybkiego tempa, ale całość jest tak zbudowana, że czekałem na to, co się za chwilę wydarzy. Takich scen w naszym wątku kosmicznego wyścigu było jeszcze kilka. Naprawdę dobrze ogląda się to, jak scenarzyści tworzą przed bohaterami kolejne, piętrzące się problemy, a postacie muszą współpracować ze sobą, aby je krok po kroku rozwiązywać. Wspomniana scena ratowania kosmonautów czy już sama sekwencja lądowania na Marsie to prawdziwe złoto, jeśli chodzi o umiejętne budowanie napięcia. Twórcy sprawnie łączą dramat, dreszczowiec, a także szczyptę humoru i lekkości. To sprawia, że praktycznie każda scena ma w sobie spory ładunek emocjonalny.
Całkiem nieźle prowadzony jest również wątek Margo, która"pomaga" Rosjanom.
Piotr Adamczyk zaliczył całkiem udany występ! Relacja jego postaci i Margo wypada naprawdę nieźle. Pewien rodzaj romantyzmu i pożądania miesza się tu ze zrozumieniem i współczuciem. W całym wątku dobrze sprawdza się również postać Aleidy. Twórcy budują ciekawy fundament pod dalszą część historii.
Nowe odcinki
For All Mankind to popis dobrego scenopisarstwa. Serial Apple TV+ wyróżnia się świetnie napisanymi bohaterami. Jak najbardziej polecam!
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h