Ocena końcowa

9/10


Rozgrywka

9/10

Zawartość

8/10

Oprawa audiowizualna

9/10
Do serii tej przyciąga mnie przede wszystkim jej przystępność i niski próg wejścia. Nie inaczej jest w tym przypadku. Twórcy oddali w nasze ręce naprawdę mnóstwo ustawień dotyczących bezpośrednio i pośrednio na poziom trudności. Możemy ustawić lub wyłączyć tutaj szereg ułatwień – m.in. pomoc w hamowaniu, skręcaniu, czy też linię, która wyznacza optymalny tor jazdy. Do tego dochodzi również ustawianie umiejętności przeciwników kontrolowanych przez sztuczną inteligencję i inne, bardziej szczegółowe opcje. Oczywiście, nic nie stoi na przeszkodzie by wyłączyć wszystkie dodatkowe pomoce i cieszyć się wymagającą ścigałką z symulacyjnym zacięciem.

Koniec z nagradzaniem za poziom trudności

Z ułatwieniami wiąże się jednak pewna kontrowersyjna decyzja, o której w ostatnich dniach zrobiło się bardzo głośno w sieci. Jeżeli nie śledziliście tych dyskusji to już śpieszę z krótkim wyjaśnieniem. Do tej pory, gry z serii Forza nagradzały graczy – im mniej ułatwień włączyliście, tym więcej kredytów (wirtualnej waluty) otrzymywaliście za wyścigi. Działało to świetnie jako forma motywacji do działania i podejmowania prób zmagania się z większymi wyzwaniami. Tym razem jednak nieważne jest ile ustawień zmodyfikujecie – zawsze otrzymacie tyle samo kredytów. Bonusowe punkty możecie natomiast otrzymać za mody – specjalne karty, które dodają wyzwania do określonej ilości wyścigów. Mogą one działać na różne sposoby – np. wprowadzając opady deszczu na trasę lub wyłączać wspomagającą linię na drodze. I system ten mógłby być naprawdę ciekawy, gdyby nie fakt, że mody są ograniczone i pozyskiwane przez nas w sposób zupełnie losowy – ze skrzynek, kupowanych za wirtualną walutę. Na domiar złego, każdy mod ma określoną ilość użyć, a po ich wykorzystaniu znika on z naszego ekwipunku. To zresztą nie jedyna budząca kontrowersję zmiana – początkowo inaczej działała także przepustka VIP – wcześniej oferowała ona dodatkowe kredyty we wszystkich wyścigach, zaś w tej odsłonie miała funkcjonować jedynie w 25 pierwszych zmaganiach. Ostatecznie jednak twórcy wycofali się z tych zmian i w ramach rekompensaty przyznali wszystkim graczom 4 pojazdy i milion kredytów. Wspominam o tym głównie w ramach ciekawostki, ale ze względu na to, że zostało to już „naprawione”, nie będę uwzględniał tego przy wystawianiu końcowej noty.

Rozgrywka

9 /10

Miłośnicy sportów motorowych nie będą się nudzić

Forza Motorsport 7 oferuje mnóstwo zawartości. W podtytule recenzji napisałem, że to najlepsza gra dla fanów motoryzacji i podtrzymuje to zdanie w pełni. To nie tylko świetna produkcja dla fanów wyścigów, ale również dla pasjonatów samochodów i sportów motorowych. Poszczególne zawody w obszernym trybie dla jednego gracza zabierają nas w podróż po różnych epokach historii motoryzacji – mamy tutaj początki Formuły 1 (jeszcze bez spojlerów!), pokazowe wyścigi 1 na 1, w tym starcia z legendami motoryzacji, takimi jak kierowca rajdowy Ken Block, a także nieco bardziej kuriozalne zadania, jak… strącanie kręgli limuzyną. Oczywiście, nie brakuje również standardowych serii wyścigów z różnymi kategoriami pojazdu. Ta różnorodność robi tutaj fantastyczne wrażenie i sprawia, że nawet przez moment się nie nudzimy. Jeśli mamy dość klasycznych wyścigów to możemy spróbować swoich sił w wyścigach ciężarówek, Formuły 1 lub innych wyzwaniach, które przygotowali dla nas twórcy. Dodatkowo możemy korzystać również ze wspomnianych wcześniej modów, bo niektóre z nich również potrafią w istotny sposób zmienić rozgrywkę, zapewniając nam powiew świeżości, a zarazem też dodatkowe wyzwanie. Sama kampania, podzielona na 6 mistrzostw to kilkadziesiąt wyścigów. Na tym jednak zabawa się nie kończy. Pojawia się tutaj także możliwość rozegrania dowolnego wyścigu, ponownie z możliwością ustawienia szeregu opcji – począwszy od wyboru typu wyścigu (wśród nich znajdziemy m.in. drag, z jakiegoś powodu przetłumaczony w polskiej wersji na „opór”), trasy i pojazdów, poprzez dokładne dopasowanie poziomu trudności, a na ustawieniach pogody (niestety, nie ma tutaj dynamicznie zmieniającej się pogody w trakcie zmagań) i pory dnia kończąc. Nie zabrakło również  trybu wieloosobowego, a wiele osób pewnie zadowoli informacja, że w grze na Xboksa One dostępna jest także opcja zabawy na podzielonym ekranie. Niestety, zabrakło jej w pecetowej wersji gry. Powraca również tryb ForzaVista, w którym możemy z bliska podejrzeć się posiadanym przez nas pojazdom, zajrzeć pod ich maskę i zasiąść za ich kierownicą, na spokojnie podziwiając pietyzm, z jakim odtworzono tutaj modele wszystkich samochodów. I chociaż praktycznie wszystkie te tryby pojawiały się wcześniej to trudno uznać to za znaczącą wadę – w przypadku gier wyścigowych trudno jest silić się na oryginalność. Do dyspozycji graczy oddano tutaj ponad 700 (!) pojazdów. Starszych, nowszych, bardziej i mniej kojarzonych ze sportami motorowymi. Wszystkie łączy jedno – są świetnie wykonane w grze. Twórcy nie szli na kompromisy i każdy z pojazdów wygląda tu świetnie zarówno na zewnątrz, jak i wewnątrz, po ustawieniu widoku z kokpitu. Do tego dochodzą również doskonale brzmiące odgłosy silników, które towarzyszą nam podczas wyścigów. Całość robi bardzo dobre wrażenie nawet dla wirtualnych niedzielnych kierowców takich, jak ja, a podejrzewam, że pasjonaci motoryzacji docenią to w jeszcze większym stopniu. Nie do końca jestem jednak przekonany do innych elementów, które możemy kolekcjonować, a mianowicie do kombinezonów. O ile niektóre, jak np. te bardziej typowe czy w barwach różnych państw są ciekawym dodatkiem pozwalającym na spersonalizowanie naszego wirtualnego awatara, o tyle duża część z nich jest już bardzo kuriozalna – mamy tu m.in. kostium szefa kuchni, smoking, a nawet…różowy szlafrok i hełm z maseczką z ogórków. Oczywiście, nikt nie zmusza nas do korzystania z nich, ale trudno nie odnieść wrażenia, że niezbyt pasują one do poważniejszego klimatu tej produkcji i znacznie lepiej sprawdziłoby się to w podserii Forza Horizon 3, która cechuje się znacznie luźniejszą atmosferą. Zarówno kombinezony, jak i wspomniane wcześniej pojazdy są bezpośrednio związane z najbardziej dyskusyjną nowością w serii, a mianowicie cieszących się niesławą skrzynkach z wyposażeniem. Te są, przynajmniej na razie, dostępne wyłącznie za wirtualną walutę, chociaż twórcy nie wykluczają wprowadzenia z czasem możliwości kupienia ich za prawdziwą gotówkę. W środku znajdziemy zarówno nowe samochody, kombinezony i kosmetyczne ikonki dla profilu gracza, ale także… mody, zwiększające szanse na zarabianie większej ilość cennych kredytów, które z kolei wydajemy na same skrzynki. Chociaż sam nie mam większych problemów z tym systemem to doskonale rozumiem osoby, którym taka losowość jest nie w sam, szczególnie, że jest to coś, czego w tej serii do tej pory nie było. Podejrzewam, że gdy twórcy faktycznie wprowadzą do gry (kosztującej pełną cenę) mikrotransakcje, to wywoła to jeszcze większe oburzenie.

Zawartość

8 /10

Forza Motorsport  7 wygląda i brzmi pięknie

Oprawa audiowizualna to najwyższa półka. Wspominałem już o tym, jak wyglądają i brzmią modele samochodów, ale i cała reszta została tutaj dopracowana. Trasy wyglądają bardzo realistycznie i przyczepić można się jedynie do obiektów znajdujących się gdzieś w tle, ale i tak nie zwraca się na nie uwagi podczas wyścigów. Dodatkowo Forza Motorsport 7 działa dobrze zarówno na konsoli Xbox One, jak i pecetach, a optymalizacja została tutaj znacznie poprawiona i nie ma tutaj problemów z wydajnością, które były sporą niedogodnością przy premierze ubiegłorocznej Forza Horizon 3. O dźwiękach samochodów już wspominałem, zaś muzyka jest tu bardzo oszczędna – usłyszymy ją przede wszystkim podczas przebywania w menu, jednak nie sposób się do niej przyczepić. Utwory są dynamiczne i zachęcają do tego by szybko zasiąść za kółkiem, ale jednocześnie są na tyle subtelne, że nie przeszkadzają i nie irytują.
fot. Microsoft
+12 więcej

Oprawa audiowizualna

9 /10

Forza Motorsport 7 nie wprowadza zbyt wielu nowości i oferuje pewne kontrowersyjne rozwiązania, ale mimo tego to nadal najlepsza propozycja dla miłośników wyścigów z zawartością na wiele godzin dobrej zabawy, wyjątkowo przyjemnym modelem jazdy, który można dostosować do swoich potrzeb i świetną oprawą audiowizualną. Za jakiś czas przekonamy się, czy gra utrzyma swoją pozycję po premierze konkurencyjnego Gran Turismo Sport, którego premierę przewidziano na ten miesiąc. Plusy: + mnóstwo zawartości, + oprawa graficzna i dźwiękowa, + ponad 700 pojazdów, + split-screen (w wersji na Xboksa One), + zróżnicowana kampania dla jednego gracza. Minusy: - kontrowersyjne mody, - brak dodatkowych nagród za wyłączanie ułatwień, - skrzynki z wyposażeniem, - brak gry na podzielonym ekranie w wersji PC.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj