Forza Motorsport 7: Najlepsza produkcja dla fanów motoryzacji – recenzja gry
Data premiery w Polsce: 3 października 2017Nie jestem szczególnym fanem wirtualnych wyścigów, ale jest jedna seria, do której regularnie wracam i chętnie sprawdzam kolejne odsłony Forzy Motorsport, jak i spin-offu Horizon, nastawionego na nieco luźniejszą rozgrywkę.
Nie jestem szczególnym fanem wirtualnych wyścigów, ale jest jedna seria, do której regularnie wracam i chętnie sprawdzam kolejne odsłony Forzy Motorsport, jak i spin-offu Horizon, nastawionego na nieco luźniejszą rozgrywkę.
Do serii tej przyciąga mnie przede wszystkim jej przystępność i niski próg wejścia. Nie inaczej jest w tym przypadku. Twórcy oddali w nasze ręce naprawdę mnóstwo ustawień dotyczących bezpośrednio i pośrednio na poziom trudności. Możemy ustawić lub wyłączyć tutaj szereg ułatwień – m.in. pomoc w hamowaniu, skręcaniu, czy też linię, która wyznacza optymalny tor jazdy. Do tego dochodzi również ustawianie umiejętności przeciwników kontrolowanych przez sztuczną inteligencję i inne, bardziej szczegółowe opcje. Oczywiście, nic nie stoi na przeszkodzie by wyłączyć wszystkie dodatkowe pomoce i cieszyć się wymagającą ścigałką z symulacyjnym zacięciem.
Koniec z nagradzaniem za poziom trudności
Z ułatwieniami wiąże się jednak pewna kontrowersyjna decyzja, o której w ostatnich dniach zrobiło się bardzo głośno w sieci. Jeżeli nie śledziliście tych dyskusji to już śpieszę z krótkim wyjaśnieniem. Do tej pory, gry z serii Forza nagradzały graczy – im mniej ułatwień włączyliście, tym więcej kredytów (wirtualnej waluty) otrzymywaliście za wyścigi. Działało to świetnie jako forma motywacji do działania i podejmowania prób zmagania się z większymi wyzwaniami. Tym razem jednak nieważne jest ile ustawień zmodyfikujecie – zawsze otrzymacie tyle samo kredytów. Bonusowe punkty możecie natomiast otrzymać za mody – specjalne karty, które dodają wyzwania do określonej ilości wyścigów. Mogą one działać na różne sposoby – np. wprowadzając opady deszczu na trasę lub wyłączać wspomagającą linię na drodze.
I system ten mógłby być naprawdę ciekawy, gdyby nie fakt, że mody są ograniczone i pozyskiwane przez nas w sposób zupełnie losowy – ze skrzynek, kupowanych za wirtualną walutę. Na domiar złego, każdy mod ma określoną ilość użyć, a po ich wykorzystaniu znika on z naszego ekwipunku. To zresztą nie jedyna budząca kontrowersję zmiana – początkowo inaczej działała także przepustka VIP – wcześniej oferowała ona dodatkowe kredyty we wszystkich wyścigach, zaś w tej odsłonie miała funkcjonować jedynie w 25 pierwszych zmaganiach. Ostatecznie jednak twórcy wycofali się z tych zmian i w ramach rekompensaty przyznali wszystkim graczom 4 pojazdy i milion kredytów. Wspominam o tym głównie w ramach ciekawostki, ale ze względu na to, że zostało to już „naprawione”, nie będę uwzględniał tego przy wystawianiu końcowej noty.
Miłośnicy sportów motorowych nie będą się nudzić
Forza Motorsport 7 oferuje mnóstwo zawartości. W podtytule recenzji napisałem, że to najlepsza gra dla fanów motoryzacji i podtrzymuje to zdanie w pełni. To nie tylko świetna produkcja dla fanów wyścigów, ale również dla pasjonatów samochodów i sportów motorowych. Poszczególne zawody w obszernym trybie dla jednego gracza zabierają nas w podróż po różnych epokach historii motoryzacji – mamy tutaj początki Formuły 1 (jeszcze bez spojlerów!), pokazowe wyścigi 1 na 1, w tym starcia z legendami motoryzacji, takimi jak kierowca rajdowy Ken Block, a także nieco bardziej kuriozalne zadania, jak… strącanie kręgli limuzyną. Oczywiście, nie brakuje również standardowych serii wyścigów z różnymi kategoriami pojazdu.
Ta różnorodność robi tutaj fantastyczne wrażenie i sprawia, że nawet przez moment się nie nudzimy. Jeśli mamy dość klasycznych wyścigów to możemy spróbować swoich sił w wyścigach ciężarówek, Formuły 1 lub innych wyzwaniach, które przygotowali dla nas twórcy. Dodatkowo możemy korzystać również ze wspomnianych wcześniej modów, bo niektóre z nich również potrafią w istotny sposób zmienić rozgrywkę, zapewniając nam powiew świeżości, a zarazem też dodatkowe wyzwanie.
Sama kampania, podzielona na 6 mistrzostw to kilkadziesiąt wyścigów. Na tym jednak zabawa się nie kończy. Pojawia się tutaj także możliwość rozegrania dowolnego wyścigu, ponownie z możliwością ustawienia szeregu opcji – począwszy od wyboru typu wyścigu (wśród nich znajdziemy m.in. drag, z jakiegoś powodu przetłumaczony w polskiej wersji na „opór”), trasy i pojazdów, poprzez dokładne dopasowanie poziomu trudności, a na ustawieniach pogody (niestety, nie ma tutaj dynamicznie zmieniającej się pogody w trakcie zmagań) i pory dnia kończąc. Nie zabrakło również trybu wieloosobowego, a wiele osób pewnie zadowoli informacja, że w grze na Xboksa One dostępna jest także opcja zabawy na podzielonym ekranie. Niestety, zabrakło jej w pecetowej wersji gry. Powraca również tryb ForzaVista, w którym możemy z bliska podejrzeć się posiadanym przez nas pojazdom, zajrzeć pod ich maskę i zasiąść za ich kierownicą, na spokojnie podziwiając pietyzm, z jakim odtworzono tutaj modele wszystkich samochodów. I chociaż praktycznie wszystkie te tryby pojawiały się wcześniej to trudno uznać to za znaczącą wadę – w przypadku gier wyścigowych trudno jest silić się na oryginalność.
Do dyspozycji graczy oddano tutaj ponad 700 (!) pojazdów. Starszych, nowszych, bardziej i mniej kojarzonych ze sportami motorowymi. Wszystkie łączy jedno – są świetnie wykonane w grze. Twórcy nie szli na kompromisy i każdy z pojazdów wygląda tu świetnie zarówno na zewnątrz, jak i wewnątrz, po ustawieniu widoku z kokpitu. Do tego dochodzą również doskonale brzmiące odgłosy silników, które towarzyszą nam podczas wyścigów. Całość robi bardzo dobre wrażenie nawet dla wirtualnych niedzielnych kierowców takich, jak ja, a podejrzewam, że pasjonaci motoryzacji docenią to w jeszcze większym stopniu.
Nie do końca jestem jednak przekonany do innych elementów, które możemy kolekcjonować, a mianowicie do kombinezonów. O ile niektóre, jak np. te bardziej typowe czy w barwach różnych państw są ciekawym dodatkiem pozwalającym na spersonalizowanie naszego wirtualnego awatara, o tyle duża część z nich jest już bardzo kuriozalna – mamy tu m.in. kostium szefa kuchni, smoking, a nawet…różowy szlafrok i hełm z maseczką z ogórków. Oczywiście, nikt nie zmusza nas do korzystania z nich, ale trudno nie odnieść wrażenia, że niezbyt pasują one do poważniejszego klimatu tej produkcji i znacznie lepiej sprawdziłoby się to w podserii Forza Horizon 3, która cechuje się znacznie luźniejszą atmosferą.
Zarówno kombinezony, jak i wspomniane wcześniej pojazdy są bezpośrednio związane z najbardziej dyskusyjną nowością w serii, a mianowicie cieszących się niesławą skrzynkach z wyposażeniem. Te są, przynajmniej na razie, dostępne wyłącznie za wirtualną walutę, chociaż twórcy nie wykluczają wprowadzenia z czasem możliwości kupienia ich za prawdziwą gotówkę. W środku znajdziemy zarówno nowe samochody, kombinezony i kosmetyczne ikonki dla profilu gracza, ale także… mody, zwiększające szanse na zarabianie większej ilość cennych kredytów, które z kolei wydajemy na same skrzynki. Chociaż sam nie mam większych problemów z tym systemem to doskonale rozumiem osoby, którym taka losowość jest nie w sam, szczególnie, że jest to coś, czego w tej serii do tej pory nie było. Podejrzewam, że gdy twórcy faktycznie wprowadzą do gry (kosztującej pełną cenę) mikrotransakcje, to wywoła to jeszcze większe oburzenie.
Forza Motorsport 7 wygląda i brzmi pięknie
Oprawa audiowizualna to najwyższa półka. Wspominałem już o tym, jak wyglądają i brzmią modele samochodów, ale i cała reszta została tutaj dopracowana. Trasy wyglądają bardzo realistycznie i przyczepić można się jedynie do obiektów znajdujących się gdzieś w tle, ale i tak nie zwraca się na nie uwagi podczas wyścigów. Dodatkowo Forza Motorsport 7 działa dobrze zarówno na konsoli Xbox One, jak i pecetach, a optymalizacja została tutaj znacznie poprawiona i nie ma tutaj problemów z wydajnością, które były sporą niedogodnością przy premierze ubiegłorocznej Forza Horizon 3. O dźwiękach samochodów już wspominałem, zaś muzyka jest tu bardzo oszczędna – usłyszymy ją przede wszystkim podczas przebywania w menu, jednak nie sposób się do niej przyczepić. Utwory są dynamiczne i zachęcają do tego by szybko zasiąść za kółkiem, ale jednocześnie są na tyle subtelne, że nie przeszkadzają i nie irytują.
Forza Motorsport 7 nie wprowadza zbyt wielu nowości i oferuje pewne kontrowersyjne rozwiązania, ale mimo tego to nadal najlepsza propozycja dla miłośników wyścigów z zawartością na wiele godzin dobrej zabawy, wyjątkowo przyjemnym modelem jazdy, który można dostosować do swoich potrzeb i świetną oprawą audiowizualną. Za jakiś czas przekonamy się, czy gra utrzyma swoją pozycję po premierze konkurencyjnego Gran Turismo Sport, którego premierę przewidziano na ten miesiąc.
Plusy:
+ mnóstwo zawartości,
+ oprawa graficzna i dźwiękowa,
+ ponad 700 pojazdów,
+ split-screen (w wersji na Xboksa One),
+ zróżnicowana kampania dla jednego gracza.
Minusy:
- kontrowersyjne mody,
- brak dodatkowych nagród za wyłączanie ułatwień,
- skrzynki z wyposażeniem,
- brak gry na podzielonym ekranie w wersji PC.
Źródło: fot. Microsoft
Poznaj recenzenta
Paweł KrzystyniakDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1962, kończy 62 lat
ur. 1968, kończy 56 lat
ur. 1988, kończy 36 lat
ur. 1980, kończy 44 lat
ur. 1965, kończy 59 lat