Serial Hanna to produkcja oparta na filmie z 2011 roku pod tym samym tytułem. Wówczas w głównych rolach wystąpili Saoirse Ronan, Eric Bana i Cate Blanchett. Teraz w kluczowych bohaterów wcielają się Esme Creed-Miles, Joel Kinnaman oraz Mireille Enos. Fabuła serialu skupia się na młodej dziewczynie, która wraz ojcem żyje w leśnej głuszy. Rodzina z nieznanych nam jeszcze powodów musi ukrywać się przed amerykańskimi służbami. Hanna jest szkolona przez ojca na wytrawną wojowniczkę i zabójczynię. Zdobywa również wykształcenie z innych dziedzin, jednak jak na szesnastoletnią dziewczynę przystało, zaczyna interesować się światem zewnętrznym. Wkrótce jej ciekawość naraża rodzinę na niebezpieczeństwo i bohaterowie muszą się rozdzielić. Jak wszyscy wiemy, w serialu Hanna występuje Joanna Kulig. Wciela się ona w matkę tytułowej bohaterki. Nie jest to duża rola, jednak niezwykle istotna dla opowieści. To wydarzenia związane z Johanną Zydek stanowią siłę napędową oraz motywacje Hanny i jej ojca. Co ciekawe, to nie jedyny polski akcent w produkcji. Las, w którym ukrywają się bohaterowie, znajduje się gdzieś w północnej Polsce. W Hannie pojawia się też postać drugoplanowa mówiąca po polsku. W Arvo Gombrowitza wciela się jednak rosyjski aktor. Na osłodę tego faktu, warto dodać, że podczas jednej ze scen bohater słucha utworu Jestem Bogiem zespołu Paktofonika. Te smaczki nie ma oczywiście wielkiego znaczenia, a po premierowym odcinku bohaterowie prawdopodobnie opuszczą nasz kraj. Dobrze jednak, że mainstreamowy, duży serial ma polskie akcenty, nawet jeśli nasz rodak nosi imię Arvo i gra go Rosjanin. Zostawmy polskie nawiązania i skupmy się na jakości serialu. Czy Hanna jest w ogóle godna uwagi? Niestety pierwszy odcinek nie odpowiada jasno na to pytanie. Premiera ma znamiona klasycznego wprowadzenia. Twórcy przedstawiają nam kontekst akcji, poznajemy bohaterów i świat serialu. Całość posiada bardzo prostą i nieskomplikowaną oś fabularną. Dobrzy czują się skrzywdzeni przez złych, więc szykują srogą zemstę. Trenują ciężko i gdy przychodzi moment próby, ruszają do akcji. Opowieść skupia się na pokazaniu nieprzystosowania Hanny oraz jej ojca, robiącego wszystko, aby córka była przygotowana na konfrontację z brutalną rzeczywistością. W premierowym odcinku nie ma praktycznie w ogóle zaskoczeń. Bohaterowie zachowują się w sposób przewidywalny, przez co nie odnosimy wrażenia obcowania z czymś świeżym i nowatorskim. Nie istnieje tutaj także napięcie, które nie pozwoliłoby widzowi oderwać się od ekranu. Wszystko toczy się według sprawdzonych schematów. Mamy więc obowiązkową tajemnicę, traumę z przeszłości i bliskich sobie ludzi pokonujących wszelkie przeciwności losu. Mireille Enos tworzy machiaweliczną postać wszechwładnej agentki, która poluje na Erika Hellera i jego córkę. Bohater tego typu to standard w filmach i serialach z pogranicza thrillera szpiegowskiego i sensacji. Oczywistym jest fakt, że każda z postaci oparta jest na swoim odpowiedniku z filmowego pierwowzoru, ale można było nieco bardziej przewrotnie podejść do kreacji pierwszoplanowych ról. Realizacyjnie jest bardzo poprawnie. Nie można się przyczepić do strony technicznej serialu. Zdjęcia, oprawa audiowizualna, krajobrazy – wszystko to robi dobre wrażenie, ale czego innego można spodziewać się po produkcji Amazonu? Pewne standardy zostały już ustalone i nie do pomyślenia byłoby obniżenie lotów pod tym względem. W premierowym odcinku również obsada nie pokazuje niczego nadzwyczajnego. Wszyscy grają bardzo zachowawczo, z młodą Esme Creed-Miles na czele. Joanna Kulig także nie prezentuje nam fajerwerków w swojej roli, choć sceny z jej udziałem należą do jednych z najbardziej dynamicznych. Pierwsza odsłona serialu Hanna to jedynie zapowiedź. Na tę chwilę trudno powiedzieć, czy jest to prognostyk czegoś dobrego, czy złego. W kolejnych epizodach format z pewnością skupi się na akcji i motywach sensacyjnych. Będziemy obserwować Hannę i Erika podczas ucieczki i polowań. Film z 2011 miał właśnie taką formę i niestety nie był najlepszą produkcją na świecie. Czy Amazon, ucząc się na błędach, pójdzie inną drogą? Kluczem są emocje pomiędzy głównymi bohaterami. Jeśli ich intensywność znacznie się zwiększy, jest szansa, że Hanna stanie się czymś więcej niż tylko kolejnym akcyjniakiem ze szpiegowską intrygą.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj