No url
Peter Quinn w 5. sezonie był kimś innym niż poprzednio. Być może to Syria jeszcze bardziej go zmieniła. Jego wątek niestety mocno rozczarował, głównie dlatego, że bohater przebywał z Carrie bardzo rzadko. Końcówka odcinka dobitnie potwierdza, że Quinna już więcej w serialu nie zobaczymy. Wnioskować to można choćby po słowach lekarza, który jasno stwierdził, że jeśli Peter kiedykolwiek się obudzi, to nie będzie w pełni sprawny. Ważnym elementem jest też list, który otrzymała Carrie, wyraźnie sugerujący, że Quinn ostatecznie odszedł. Nawet jeśli scena pokazana w ostatnich minutach odcinka jest dwuznaczna, to jestem przekonany, że z postacią graną przez Ruperta Frienda musimy się pożegnać. Z jednej strony szkoda, że kończy w taki sposób; z drugiej należy pamiętać, że to tylko człowiek, który w swoim życiu zniósł bardzo wiele. Twórcy Homeland to nie ludzie, którzy na siłę chcą szokować zgonami bohaterów, a potem cudownie przywracać ich do życia. Ton finałowego odcinka oraz ostatnia scena ze słońcem, które przebija się przez zasłonięte żaluzje, wydaje się dobitnie to potwierdzać. Przygoda Carrie w Berlinie dobiegła końca. Bohaterka zapewne powróci do USA oraz do swojej rodziny oraz córki. Co wydarzy się dalej? Tego nie wiemy. Chcą ją wszyscy. Saul zaproponował powrót do CIA, ale też mniej formalną propozycję wystosował Otto. Gdzieś w głębi duszy, oglądając ten odcinek, chciałem, by Carrie powróciła do pracy z Saulem, który przecież tak bardzo jej potrzebuje. Wydaje się jednak, że jest to rozdział ostatecznie zamknięty. Warto też zauważyć, że po raz pierwszy w historii Homeland finał sezonu tworzony jest tak, jakby miał to być jednocześnie finał całego serialu. Jak wiemy – tak się nie stanie, bo stacja Showtime zamówiła 6. serię. Powtórzę to raz jeszcze: w 5. sezonie Homeland odrodził się na nowo jako ciężki, szpiegowski i niełatwy w odbiorze serial, który odzwierciedla prawdziwe życie i wydarzenia rozgrywające się na świecie. Droga, jaką obrali twórcy, okazała się słuszna, a nawet jeśli w kolejnej serii nie osadzą akcji w otaczających nas realiach, to i tak jestem przekonany, że ton serialu się nie zmieni. Będzie trzymał w napięciu tak jak w 5. sezonie, ale jednocześnie będzie też kameralny i spokojny. Tak jak ten finał.To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj