No url
Homeland w 5. sezonie nie sili się na widowiskowość, dynamikę scen i wielkie zaskoczenia. Wprost przeciwnie. Historia opowiadana jest w kameralny, momentami wręcz skryty sposób, ale niesie za sobą ogromną dawkę emocji. Sekwencja, w której Allison obserwowana była przez kilkadziesiąt godzin, wywarła na mnie ogromne wrażenie, ale od razu przypomniałem sobie, że przecież takie rzeczy twórcy Homeland potrafią robić najlepiej. O ile wątek w Berlinie jest rewelacyjny, to historia Quinna trochę mnie zawodzi. Jest ona kompletnie oderwana od głównego wątku, a przez to niepotrzebnie wybija z rytmu. Oczywiście scenarzyści mają swój plan i zapewne już za tydzień terroryści ujawnią swoje żądania. W całym zamieszaniu istotną rolę powinien odegrać Quinn, bo chyba nikt nie przypuszcza, że bohater ten mógł zostać uśmiercony w tak głupi, idiotyczny wręcz sposób. Przeżyje i być może przyczyni się do pokrzyżowania planów terrorystom. Homeland to w 5. sezonie serial odkryty na nowo, w niczym nie przypominający poprzednich sezonów. Nie da się ukryć, że jest to udana zmiana. Produkcja Showtime rozwija się i miejmy nadzieję, że wysoki poziom utrzyma w ostatnich odcinkach sezonu.To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj