Janusz Christa był niegdyś m.in. lodziarzem na bałtyckiej plaży. Brnąc przez piasek, miał własny zaśpiew reklamowy: „lody Mewa, kup, kup, kup, a zdobędziesz mnóstwo dup”. Potem znalazł w pracy naśladowców, ale… już w innej branży. O czym poniżej.
Przyznam szczerze: byłem sceptycznie nastawiony do planów reaktywacji Kajka i Kokosza. Szczególnie gdy zobaczyłem pierwszy tom, wypełniony takimi, powiedzmy, swobodnymi wariacjami różnych autorów. Jakoś mi to wszystko do
Christy nie pasowało. Na szczęście za serię
Kajko i Kokosz nowe przygody wzięli się
Maciej Kur,
Sławomir Kiełbus oraz
Piotr Bednarczyk i wszystko popędziło w prawidłowym kierunku.
Zaćmienie o zmierzchu to czwarta część nowych przygód wojów z Mirmiłowa. Tym razem po początkowych perypetiach z Łamignatem, posuwają się w kierunku grodu skrótem przez pole, gdzie jak wiadomo - można było spotkać południce (straszliwe demony, wg słowiańskich wierzeń, ukazujące się pod postacią kobiet). Ponieważ jest już półmrok, hardo wkraczają między kłosy i napotykają… zmierzchnicę i zaćmicę, które potem nie końca okażą się tym, kim są. W każdym razie będzie z nimi sporo kłopotów. W tym czasie trwają przygotowania do wesela Wojmiła, brata kasztelana Mirmiła. Przybycie demonic wiele zmieni, gdyż wybuchną różnorakie uczucia. W to wszystko zaplączą się jak zwykle Zbójcerze, tym razem także z powodu miłości. A wesele? Wesele skończy się też wybuchowo.
W albumach trójcy autorów jest oczywiście nieco inny styl rysowania, ale nie stanowi to żadnego problemu. Fabuła natomiast jest ciekawa i utrzymana w stylistyce bliskiej Januszowi Chriście. Nawet kiedy jest jakiś wtręt dotyczący okresu nam współczesnego, to jest robiony nienachalnie i subtelniej niż np. tablica z napisem „przyjęcie towaru” na bramie grodu oryginalnego twórcy. Muszę przyznać, że osobiście tej maniery nie znosiłem, strasznie psuła mi klimat magiczno-średniowiecznego świata. Ale wiem, że niektórym się to podobało.
Reasumując: seria idzie w dobrą stronę i jeśli autorzy będą się trzymać tych realiów i znów będziemy słyszeć wyszeptywane zaklęcia, szczęk oręża, humor bohaterów, to tylko tak dalej. Tutaj mogliśmy m.in. zobaczyć podwodne Zamiłowo, gdzie nasi wojowie szukali legendarnego i tajemniczego „serca Rozmiła”.
Ciekawostka: w 2009 roku w serii
Zeszyty Komiksowe (ukazujący się nieprzerwanie od 2004 do czasów obecnych magazyn krytyki i badań komiksu) wyszedł numer zatytułowany
Janusz Christa 1934-2008), gdzie twórczość artysty została dosłownie rozebrana na czynniki pierwsze. Plejada autorów takich jak Parowski, Kołodziejczak, Szyłak, Szrejter, Śmiałkowski i wielu innych pisze o języku, kresce, bohaterach, architekturze budowli, okresie
Relaxu, komiksach erotycznych etc. Są tu także przedruki niektórych historyjek oraz tzw. tribute’y innych twórców. Dla wielbicieli bardzo ciekawa pozycja.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h