Kiedy zbliża się zaćmienie, nikt nie może spać spokojnie. Kajko i Kokosz, prześladowani przez tajemniczą i groźną zjawę. Mirmił i Lubawa, których odwiedza Wojmił przynoszący niezwykłą wiadomość. Łamignat, próbujący odnaleźć swoją maczugę. Nawet Zbójcerze podejrzewają, że coś opętało Hegemona, bo zachowuje się zupełnie inaczej, niż zwykle. Aby opanować sytuację, Kajko i Kokosz będą musieli wziąć udział w wielkiej wyprawie, łyknąć specjalny eliksir Jagi i zorganizować… wesele. Aby do zmierzchu!
Premiera (Świat)
16 czerwca 2021Premiera (Polska)
16 czerwca 2021Liczba stron
48Autor:
Maciej Kur, Piotr Bednarczyk (1) więcejGatunek:
KomiksWydawca:
Polska: Egmont
Najnowsza recenzja redakcji
Przyznam szczerze: byłem sceptycznie nastawiony do planów reaktywacji Kajka i Kokosza. Szczególnie gdy zobaczyłem pierwszy tom, wypełniony takimi, powiedzmy, swobodnymi wariacjami różnych autorów. Jakoś mi to wszystko do Christy nie pasowało. Na szczęście za serię Kajko i Kokosz nowe przygody wzięli się Maciej Kur, Sławomir Kiełbus oraz Piotr Bednarczyk i wszystko popędziło w prawidłowym kierunku.
Zaćmienie o zmierzchu to czwarta część nowych przygód wojów z Mirmiłowa. Tym razem po początkowych perypetiach z Łamignatem, posuwają się w kierunku grodu skrótem przez pole, gdzie jak wiadomo - można było spotkać południce (straszliwe demony, wg słowiańskich wierzeń, ukazujące się pod postacią kobiet). Ponieważ jest już półmrok, hardo wkraczają między kłosy i napotykają… zmierzchnicę i zaćmicę, które potem nie końca okażą się tym, kim są. W każdym razie będzie z nimi sporo kłopotów. W tym czasie trwają przygotowania do wesela Wojmiła, brata kasztelana Mirmiła. Przybycie demonic wiele zmieni, gdyż wybuchną różnorakie uczucia. W to wszystko zaplączą się jak zwykle Zbójcerze, tym razem także z powodu miłości. A wesele? Wesele skończy się też wybuchowo.
W albumach trójcy autorów jest oczywiście nieco inny styl rysowania, ale nie stanowi to żadnego problemu. Fabuła natomiast jest ciekawa i utrzymana w stylistyce bliskiej Januszowi Chriście. Nawet kiedy jest jakiś wtręt dotyczący okresu nam współczesnego, to jest robiony nienachalnie i subtelniej niż np. tablica z napisem „przyjęcie towaru” na bramie grodu oryginalnego twórcy. Muszę przyznać, że osobiście tej maniery nie znosiłem, strasznie psuła mi klimat magiczno-średniowiecznego świata. Ale wiem, że niektórym się to podobało.
Reasumując: seria idzie w dobrą stronę i jeśli autorzy będą się trzymać tych realiów i znów będziemy słyszeć wyszeptywane zaklęcia, szczęk oręża, humor bohaterów, to tylko tak dalej. Tutaj mogliśmy m.in. zobaczyć podwodne Zamiłowo, gdzie nasi wojowie szukali legendarnego i tajemniczego „serca Rozmiła”.
Ciekawostka: w 2009 roku w serii Zeszyty Komiksowe (ukazujący się nieprzerwanie od 2004 do czasów obecnych magazyn krytyki i badań komiksu) wyszedł numer zatytułowany Janusz Christa 1934-2008), gdzie twórczość artysty została dosłownie rozebrana na czynniki pierwsze. Plejada autorów takich jak Parowski, Kołodziejczak, Szyłak, Szrejter, Śmiałkowski i wielu innych pisze o języku, kresce, bohaterach, architekturze budowli, okresie Relaxu, komiksach erotycznych etc. Są tu także przedruki niektórych historyjek oraz tzw. tribute’y innych twórców. Dla wielbicieli bardzo ciekawa pozycja.