Stefan Grabiński urodził się pod koniec XIX wieku. Życiowe okoliczności zmusiły go do przeniesienia się do małego miasteczka. Nie pozostało to bez wpływu na jego twórczość. W odróżnieniu od H.P. Lovecraft, który w swoich dziełach umieszczał przeważnie ludzi wykształconych, antykwariuszy, naukowców etc.,  bohaterowie Grabińskiego są ludźmi z pospólstwa. Najczęściej będziemy czytać o losach konduktorów, strażaków czy też kominiarzy. Autor uważał, że największa groza kryje się w codzienności. I to właśnie stanowi o tak wielkiej sile wyrazu jego utworów. Bohaterowie nierzadko są obdarzeni pewnego rodzaju szóstym zmysłem, który pozwala im dostrzec złowrogie elementy rzeczywistości i drzemiącą w nich przerażającą siłę. Stefan Grabiński jawi się nam także jako doskonały obserwator ludzkiej natury. Potrafi doskonale to wykorzystać i wpleść w fabułę. Grabiński odwołuje się do uniwersalnych cech człowieka takich jak ciekawość świata, pociąg do mrocznych tajemnic, a także lęk przed nieznanym. Pisarz dostrzega tendencję człowieka do próbowania okiełznania otaczającego go świata. Jednakże sygnalizuje, że czasem takie działania mogą prowadzić do nieszczęścia. Szczególnie widać to w opowiadaniach dziejących się na kolei, jak np. Smoluch.
Źródło: Vesper
Zbiór Muzeum dusz czyśćcowych jest czytelniczą ucztą pod każdym względem. Sama książka została przepięknie wydana i wzbogacona o niezwykle sugestywne ilustracje. Grabiński posługuje się też pięknym językiem. Choć jest to styl typowy dla epoki, czyli znajdziemy w nim archaizmy, a także pewien specyficzny patos, to o dziwo nie przeszkadza to w odbiorze, a co więcej podnosi wartość dzieła, nawet we współczesnym świecie.
Autor tworzy atmosferę bardzo starannie i plastycznie. Działa na zmysły czytelnika w sposób naturalny, niczym niewymuszony. Grabiński otwiera także przed nami świat swojej epoki. Teksty powstałe ponad sto lat temu wciąż dostarczają silnych wrażeń czytelnikowi i budzą dreszcz grozy. Muzeum dusz czyśćcowych to przykład dzieła ponadczasowego, z którym należy zapoznać się jak najszybciej. Warto dodać, że Muzeum Dusz Czyśćcowych istnieje naprawdę. Jest to mały kościółek we Włoszech, w którym pewien mnich gromadził materialne świadectwa „odwiedzin" zmarłych z czyśćca. Dowody sprowadzań niemal z całej Europy. Przedmioty z wypalonymi śladami miały przekonać wiernych do modlitwy za cierpiące w czyśćcu dusze.
Poznaj klawiaturę multimedialną Logitech K400+
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj