Stefan Grabiński: jedyny polski klasyk opowieści niesamowitej. Maszynista widmowych pociągów, mediumista zabłąkanych dusz, geometra przestrzeni między światami. Nikt tak jak on nie potrafił postrzec grozy przyczajonej w prowincjonalnych miasteczkach, w kątach starych mieszkań, pod podszewką zwyczajności. Nikt prócz niego nie poznał demona ruchu, białego wyraka i zabójcy czasu.
Zapatrzony w Edgara Allana Poego, szybko zapomniany, po latach inspirował między innymi Stanisława Lema, ale długo czekał na ponowne odkrycie.
Premiera (Świat)
19 czerwca 2018Premiera (Polska)
19 czerwca 2018Liczba stron
0Autor:
Stefan GrabińskiKraj produkcji:
PolskaGatunek:
HorrorWydawca:
Polska: Vesper
Najnowsza recenzja redakcji
Stefan Grabiński urodził się pod koniec XIX wieku. Życiowe okoliczności zmusiły go do przeniesienia się do małego miasteczka. Nie pozostało to bez wpływu na jego twórczość. W odróżnieniu od H.P. Lovecraft, który w swoich dziełach umieszczał przeważnie ludzi wykształconych, antykwariuszy, naukowców etc., bohaterowie Grabińskiego są ludźmi z pospólstwa. Najczęściej będziemy czytać o losach konduktorów, strażaków czy też kominiarzy.
Autor uważał, że największa groza kryje się w codzienności. I to właśnie stanowi o tak wielkiej sile wyrazu jego utworów. Bohaterowie nierzadko są obdarzeni pewnego rodzaju szóstym zmysłem, który pozwala im dostrzec złowrogie elementy rzeczywistości i drzemiącą w nich przerażającą siłę.
Stefan Grabiński jawi się nam także jako doskonały obserwator ludzkiej natury. Potrafi doskonale to wykorzystać i wpleść w fabułę. Grabiński odwołuje się do uniwersalnych cech człowieka takich jak ciekawość świata, pociąg do mrocznych tajemnic, a także lęk przed nieznanym. Pisarz dostrzega tendencję człowieka do próbowania okiełznania otaczającego go świata. Jednakże sygnalizuje, że czasem takie działania mogą prowadzić do nieszczęścia. Szczególnie widać to w opowiadaniach dziejących się na kolei, jak np. Smoluch.
Zbiór Muzeum dusz czyśćcowych jest czytelniczą ucztą pod każdym względem. Sama książka została przepięknie wydana i wzbogacona o niezwykle sugestywne ilustracje. Grabiński posługuje się też pięknym językiem. Choć jest to styl typowy dla epoki, czyli znajdziemy w nim archaizmy, a także pewien specyficzny patos, to o dziwo nie przeszkadza to w odbiorze, a co więcej podnosi wartość dzieła, nawet we współczesnym świecie.
Autor tworzy atmosferę bardzo starannie i plastycznie. Działa na zmysły czytelnika w sposób naturalny, niczym niewymuszony. Grabiński otwiera także przed nami świat swojej epoki. Teksty powstałe ponad sto lat temu wciąż dostarczają silnych wrażeń czytelnikowi i budzą dreszcz grozy. Muzeum dusz czyśćcowych to przykład dzieła ponadczasowego, z którym należy zapoznać się jak najszybciej.
Warto dodać, że Muzeum Dusz Czyśćcowych istnieje naprawdę. Jest to mały kościółek we Włoszech, w którym pewien mnich gromadził materialne świadectwa „odwiedzin" zmarłych z czyśćca. Dowody sprowadzań niemal z całej Europy. Przedmioty z wypalonymi śladami miały przekonać wiernych do modlitwy za cierpiące w czyśćcu dusze.