Odcinek „As Time Goes By” bardzo mnie zaskoczył. W kadrach z poprzednich odcinków twórcy pokazali m.in. Johna Winchestera (Jeffrey Dean Morgan) oraz Mary Campbell (Amy Gumenick). Już samo to pozwoliło na przypomnienie dreszczyku, z którym oglądałam pierwsze sezony, byłam więc ciekawa, co zobaczę dalej…

Jak się okazało, twórcy postanowili uzupełnić nasze informacje o drzewie genealogicznym Winchesterów, wprowadzając postać kolejnego dziadka Sama (Jared Padalecki) i Deana (Jensen Ackles). W ten sposób poznaliśmy Henry’ego Winchestera (Gil McKinney), ojca Johna, wcześniej wspomnianego tylko jako osobę, która porzuciła syna w dzieciństwie. Jak się okazuje, Henry miał ku temu ważny powód, a miejscem, do którego odszedł, był rok 2013, czyli teraźniejszość jego wnuków… nieco zaskoczonych faktem, że obcy facet wyskoczył z ich szafy, pytając o Johna.

[image-browser playlist="594908" suggest=""]
©2013 The CW

Niestety, rodzinne spotkanie przerywa pojawienie się Abbadon (Alaina Huffman), demonicy, która nie umiera od ciosu nożem na demony i która w 1958 wykończyła przyjaciół Henry’ego, próbując zdobyć chronioną przrez niego szkatułkę.

W odcinku „As Time Goes By” wyjaśnia się nie tylko, dlaczego John wychowywał się bez ojca. Widz dowiaduje się także, jak wyglądało dziedzictwo rodziny Winchesterów, którego John, Sam i Dean – ku rozczarowaniu Henry’ego – nie poznali. Prawdopodobnie wyjaśnia to jednocześnie, dlaczego siły wyższe uznały, że Sam i Dean muszą się urodzić – jako połączenie rodów Winchesterów i Campbellów.

Fabuła epizodu wypełniona jest akcją, ucieczką przed Abbadon i walką z nią. Demonica, choć potężna i zła, okazuje się mieć niezłe poczucie humoru. Nie ona jedna zresztą, odcinek wypełniony jest gagami w starym stylu. Z ciekawszych tekstów warto wspomnieć dwa – Henry’ego próbującego się zorientować, gdzie trafił: „Dwa tysiące trzynasty? Majowie się mylili…”, oraz wściekłego Deana: „Serio? Koleś podróżujący w czasie przez motelowe szafy, do tego doszło?”. Zwroty akcji, tajemnice do rozwiązania, zadanie do wykonania… wszystko dokładnie tak, jak kiedyś.

[image-browser playlist="594909" suggest=""]
©2013 The CW

Odcinek kończy się rozmową Sama i Deana, wspominających na cmentarzu swoją rodzinę. Otoczenie i późna pora sprawiają, że barwy na ekranie są buro-szare. Mimo że ujęcie jest statyczne, a jedyne, co robią bracia, to ciche wypowiadanie kolejnych zdań, scena ta jest niezwykle emocjonalna i świetnie podsumowuje miniony odcinek. Swoją drogą, najlepszy w tym sezonie.

Ocena: 10/10

To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj