Ginie kandydat na prezydenta Chile. Owen ujawnia mediom tajne informacje z czarnych skrzynek, a dokładniej, że to rząd stoi za jego zabójstwem. Sekcja w to morderstwo chce wrobić niewinnego pracownika CIA, Ryana Fletchera (Noah Bean). Zostaje on porwany przez rebeliantów, a następnie odbity przez Nikitę i Owena, którzy połączyli swoje siły. Oczywiście ich współpraca ma się odbywać na zasadach Nikity. To ona ustala reguły gry. Przewidywalna w każdym calu bohaterka wie najlepiej, jak walczyć z Sekcją, o czym przekonuje się jej nowy partner.

[image-browser playlist="609844" suggest=""]©2011 Warner Bros. Entertainment Inc.

Sekcja, która jest wspierana finansowo przez rząd, chce odbić Fletchera. Kiedy mają już go na muszce, do akcji wkracza jednostka rządowa i aresztuje go wraz z Nikitą i Owenem. Ta zdradza mu sekrety Sekcji, aby uwierzył, że jest po jego stronie. Finalnie udaje jej się wraz z Owenem wydostać z samolotu, którym mieli być oddelegowani do władz rządowych. Co natomiast stanie się z Fletcherem, dowiemy się zapewne w następnym odcinku.

Po raz kolejny przekonaliśmy się o bezwzględności Percy'ego, który nie ma żadnych skrupułów, aby pozbyć się niewygodnych świadków. Alex szpiegując Birkhoffa widzi, jak jej przywódca zabija inżyniera, który przyjeżdża do Sekcji w celu zabezpieczenia czarnych skrzynek. Percy zleca również zabicie szefa rządu, który zagroził mu likwidacją Sekcji. Jak widać, nikt nie jest w stanie stanąć mu na drodze, a jeśli spróbuje - zginie marnie. A propos czarnych skrzynek. Jak pamiętacie zapewne z poprzednich odcinków, w posiadaniu jednej z nich był Owen. Przekazał ją Nikicie, ta natomiast o dziwo zniszczyła ją. Pozostało jeszcze sześć.

[image-browser playlist="609845" suggest=""]©2011 Warner Bros. Entertainment Inc.

Z każdym nowym odcinkiem robi się coraz niebezpieczniej. Alex wzbudza coraz więcej podejrzeń u Jaden, która nie chce dać jej spokoju. Nikita również wpadła w tarapaty, ale jak zawsze wszystko kończy się pomyślnie. Każda z tych sytuacji jest jak najbardziej wskazana, bowiem nadaje pikanterii produkcji. Przewidywalna, ale czasem też trochę infantylna bohaterka świetnie poradziła sobie w rozgryzieniu kolejnych ruchów wroga. Ekspresyjna w scenach walki, ale zdystansowana w innych obrazach jak zawsze dobrze poradziła sobie z rolą. I oby tak dalej. Czasem jej przewidywalność może denerwować, ale gdyby nie ona, już dawno zostałaby zlikwidowana przez Sekcję. Chcąc nadal śledzić jej losy, musimy po prostu pójść na ustępstwa.

Serial w dalszym ciągu ogląda się dobrze i wciąż wzbudza on moją ciekawość. Jak to w życiu, tak i w filmie - raz dzieje się więcej, raz mniej. Tym razem było spokojniej, choć nie zabrakło dynamicznych scen walki, poważnych tematów, niebezpiecznych sytuacji i napięcia. Bohaterowie są wyraziści i odsłaniają coraz bardziej swoje twarze. Tym razem Jaden pokazała pazurki, a Percy utwierdził nas w przekonaniu, że nie ma sumienia i potrafi zabić z zimną krwią. Zabrakło tylko Michaela, który pojawiał się sporadycznie, ale każdy odcinek ma po prostu swój ograniczony czas.

Nie wiem jak wy, ale ja czekam na kolejny odcinek zabójczej "Nikity" i jestem bardzo ciekawa, czym twórcy zaskoczą nas tym razem. Być może Owen znów pójdzie własną drogą, a Nikita przekona się w końcu, że nie można mu ufać. A może ich zdwojona siła niesie ze sobą więcej zaskakujących intryg? Przekonamy się o tym już wkrótce.

Ocena: 7/10

To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj