Nikita – 01×10
Serial Nikita jest już prawie na półmetku, a pomimo to wciąż zaskakuje. Czym tym razem? Powraca motyw czarnej skrzynki, a wraz z nim pojawia się Owen, którego poznaliśmy wcześniej. Alex natomiast jest świadkiem morderstwa, a Nikita znów wpada w sidła wroga.
Serial Nikita jest już prawie na półmetku, a pomimo to wciąż zaskakuje. Czym tym razem? Powraca motyw czarnej skrzynki, a wraz z nim pojawia się Owen, którego poznaliśmy wcześniej. Alex natomiast jest świadkiem morderstwa, a Nikita znów wpada w sidła wroga.
Ginie kandydat na prezydenta Chile. Owen ujawnia mediom tajne informacje z czarnych skrzynek, a dokładniej, że to rząd stoi za jego zabójstwem. Sekcja w to morderstwo chce wrobić niewinnego pracownika CIA, Ryana Fletchera (Noah Bean). Zostaje on porwany przez rebeliantów, a następnie odbity przez Nikitę i Owena, którzy połączyli swoje siły. Oczywiście ich współpraca ma się odbywać na zasadach Nikity. To ona ustala reguły gry. Przewidywalna w każdym calu bohaterka wie najlepiej, jak walczyć z Sekcją, o czym przekonuje się jej nowy partner.
[image-browser playlist="609844" suggest=""]©2011 Warner Bros. Entertainment Inc.
Sekcja, która jest wspierana finansowo przez rząd, chce odbić Fletchera. Kiedy mają już go na muszce, do akcji wkracza jednostka rządowa i aresztuje go wraz z Nikitą i Owenem. Ta zdradza mu sekrety Sekcji, aby uwierzył, że jest po jego stronie. Finalnie udaje jej się wraz z Owenem wydostać z samolotu, którym mieli być oddelegowani do władz rządowych. Co natomiast stanie się z Fletcherem, dowiemy się zapewne w następnym odcinku.
Po raz kolejny przekonaliśmy się o bezwzględności Percy'ego, który nie ma żadnych skrupułów, aby pozbyć się niewygodnych świadków. Alex szpiegując Birkhoffa widzi, jak jej przywódca zabija inżyniera, który przyjeżdża do Sekcji w celu zabezpieczenia czarnych skrzynek. Percy zleca również zabicie szefa rządu, który zagroził mu likwidacją Sekcji. Jak widać, nikt nie jest w stanie stanąć mu na drodze, a jeśli spróbuje - zginie marnie. A propos czarnych skrzynek. Jak pamiętacie zapewne z poprzednich odcinków, w posiadaniu jednej z nich był Owen. Przekazał ją Nikicie, ta natomiast o dziwo zniszczyła ją. Pozostało jeszcze sześć.
[image-browser playlist="609845" suggest=""]©2011 Warner Bros. Entertainment Inc.
Z każdym nowym odcinkiem robi się coraz niebezpieczniej. Alex wzbudza coraz więcej podejrzeń u Jaden, która nie chce dać jej spokoju. Nikita również wpadła w tarapaty, ale jak zawsze wszystko kończy się pomyślnie. Każda z tych sytuacji jest jak najbardziej wskazana, bowiem nadaje pikanterii produkcji. Przewidywalna, ale czasem też trochę infantylna bohaterka świetnie poradziła sobie w rozgryzieniu kolejnych ruchów wroga. Ekspresyjna w scenach walki, ale zdystansowana w innych obrazach jak zawsze dobrze poradziła sobie z rolą. I oby tak dalej. Czasem jej przewidywalność może denerwować, ale gdyby nie ona, już dawno zostałaby zlikwidowana przez Sekcję. Chcąc nadal śledzić jej losy, musimy po prostu pójść na ustępstwa.
Serial w dalszym ciągu ogląda się dobrze i wciąż wzbudza on moją ciekawość. Jak to w życiu, tak i w filmie - raz dzieje się więcej, raz mniej. Tym razem było spokojniej, choć nie zabrakło dynamicznych scen walki, poważnych tematów, niebezpiecznych sytuacji i napięcia. Bohaterowie są wyraziści i odsłaniają coraz bardziej swoje twarze. Tym razem Jaden pokazała pazurki, a Percy utwierdził nas w przekonaniu, że nie ma sumienia i potrafi zabić z zimną krwią. Zabrakło tylko Michaela, który pojawiał się sporadycznie, ale każdy odcinek ma po prostu swój ograniczony czas.
Nie wiem jak wy, ale ja czekam na kolejny odcinek zabójczej "Nikity" i jestem bardzo ciekawa, czym twórcy zaskoczą nas tym razem. Być może Owen znów pójdzie własną drogą, a Nikita przekona się w końcu, że nie można mu ufać. A może ich zdwojona siła niesie ze sobą więcej zaskakujących intryg? Przekonamy się o tym już wkrótce.
Ocena: 7/10
Poznaj recenzenta
Anna GrzymkowskaDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1998, kończy 26 lat
ur. 1984, kończy 40 lat
ur. 1978, kończy 46 lat
ur. 1949, kończy 75 lat
ur. 1970, kończy 54 lat