Spodziewamy się, że w przyszłym tygodniu, a dokładnie w czwartek, stacja The CW oficjalnie zamówi drugi sezon Nikity. Lepiej, żeby tak było, szczególnie dlatego, że finał pierwszej serii pozostawił wiele wątków fabularnych otwartych i już możemy zacierać ręce na to, co będzie działo się jesienią.
Nikita rozkręcała się przez cały sezon. Były odcinki lepsze i gorsze, ale w końcówce sezonu, kiedy główny wątek czarnych skrzynek nabierał rumieńców, nie można było narzekać na nudę. Cliffhanger pozostawiony na tydzień przed finałem może nie był tak wielkim zaskoczeniem, bo każdy widz doskonale wiedział, że główna bohaterka przeżyje. Ale ocena zgonu Nikity w początkowych minutach finału i „czyszczenie” miejsca zbrodni już tak oczywiste nie było. Początkowa sekcja zwłok mówiąca o krwotoku wewnętrznym i połamanych żebrach nijak miała się do tego, co Nikita wyczyniała później. Scenariusz nie zawierał sceny, kiedy to bohaterka brała silne środki przeciwbólowe, tak by kilka godzin później swobodnie skakać, biegać i zjeżdżać na linie.
[image-browser playlist="610999" suggest=""]
W końcu poznaliśmy też lepiej ludzi, przed którymi Sekcja odpowiada. Pewność Percy’ego w przedstawianiu swoich planów na zdobycie władzy w CIA daje do zrozumienia, że cała gromadka jest sobie równa. Jak pokazała końcówka odcinka, więcej o tajemniczym zgromadzeniu powinniśmy się dowiedzieć w drugim sezonie. W drugiej części pierwszej serii odnosiłem wrażenie, że „na tapetę” brana była bardziej Alex i jej wątki, niż Nikita. W finale zostało to jednak w odpowiedni sposób połączone, by chwilę później obie osie fabuły rozdzielić już pod drugi sezon. W końcu uaktywniła się też Amanda, która przy wątku Alex odgrywać zaczyna ważną rolę i wiele wskazuje, że to ona przejmie Sekcję po Percym. A ten tracąc kolejną z czarnych skrzynek, stracił wiele i zapewne już snuje plany, by wytropić Michaela i ją odzyskać.
[image-browser playlist="611000" suggest=""]
Końcówka pierwszego sezonu Nikity obyła się bez wielkiego cliffhangera. Porwana Alex staje przed zgromadzeniem i wytycza sobie nowe cele, chcąc trzymać się z dala od swojej mentorki. Z kolei główna bohaterka ucieka razem z Michaelem i czarną skrzynką prawdopodobnie do Europy. Oba wątki pozostały otwarte i będą zapewne rozwinięte w drugiej serii. Jedno jest też pewne – na pewno w kolejnym sezonie powróci Birkhoff. Nikita okazała się największym sukcesem The CW, biorąc pod uwagę nowe produkcje zamówione w zeszłym roku. Nie zdziwię się jednak, jeśli drugi sezon emitowany będzie w piątki razem z Supernatural, tak by zrobić w ramówce miejsce dla nowych projektów. O szczegółach przekonamy się w czwartek.