Craig Taylor to kanadyjski pisarz i dziennikarz. Jego teksty były publikowane w takich czasopismach jak The New York Times, The Guardian czy The Globe and Mail. Obecnie mieszka w zachodniej Kanadzie i jest redaktorem magazynu literackiego Five Days.

Zgłębianie tajemnic Nowego Jorku zajęło Taylorowi sześć lat. Spośród setek rozmów i historii tak różnorodnych, jak sami nowojorczycy, wybrał ponad siedemdziesiąt, które ostatecznie stworzyły ten nadzwyczajny portret Wielkiego Jabłka. 

Książka Taylora to niezwykła opowieść o metropolii, która kusi chyba każdego z odrobiną podróżniczego zacięcia. Na początku warto dać autorowi ogromnego plusa za reportaż poprowadzony w ten sposób. Taylor w Nowojorczykach znika podczas opowiadanych historii – oddaje głos swoim bohaterom. Opowieści te są krótkie, każda opowiedziana stylem rozmówcy. Szczególnie interesująco wypada tutaj ta opowiedziana z perspektywy osoby niewidomej.

Historie zebrane przez Taylora są proste, ale idealnie pokazują ducha miasta. Bohaterzy reportażu skupiają się często na przyziemnych sprawach, nie opowiadają o „rzeczach wielkich”, ale o codziennych sytuacjach, które pozwoliły autorowi stworzyć ciekawy obraz miasta. Relacje nowojorczyków skupiają się na tematach takich jak: relacje sąsiedzkie, przestępstwa, życie w miejscach pracy i na ulicy. Jedni to miasto kochają, drudzy nienawidzą, ale każdy sam siebie nazywa nowojorczykiem. Niektóre z tych historii są tak obrazowe, że od razu ma się ochotę wsiadać w samolot i ruszyć w trasę po opisywanych przez bohaterkę restauracjach.

Źródło: Znak

Kogo można określić mianem nowojorczyka? Książka Taylora pokazuje, że jest tych osób naprawdę sporo. Autor zdecydował się na historie ludzi, którzy faktycznie mogą w jakiś sposób zobrazować miasto oraz zachodzące w nim przemiany. Taylor przepytał ludzi z różnych środowisk, grup społecznych. Mamy tutaj lekarzy, wyprowadzaczy psów, taksówkarzy, wszelkiego rodzaju artystów. Pokazuje to, jak różnorodny jest Nowy Jork. Niekiedy w tych opowieściach pojawia się konfrontacja teraźniejszości z tym, jak dane sprawy wyglądają teraz – np. korzystanie z budek telefonicznych.

Tej książki nie trzeba czytać od początku do końca. Co jest jej kolejną zaletą. Jeśli nabierze się ochoty na „odwiedziny” w Nowym Jorku, wystarczy otworzyć reportaż Taylora w dowolnym miejscu i zagłębić się w opowieści nowojorczyków.

Dzięki przytaczanym historiom i tego, jak pogrupował je autor, możemy wczuć się w nowojorską atmosferę. Wydaje się, że Taylor – dzięki temu, że znalazł tyle różnorodnych opowieści – przedstawił dość obszerną charakterystykę Nowego Jorku. I chociaż nie ma tutaj zdjęć, to autorowi udało się idealnie ukazać koloryt tego miejsca. Na koniec lektury czujemy, że to jeszcze nie wszystko, co miasto ma do zaoferowania.

Nowojorczycy. Miasto i ludzie to pozycja dla osób, które są zafascynowane Nowym Jorkiem, ale też dla tych, które po prostu lubią podróżować. To lektura, która nie jest przewodnikiem, a idealnie ukazuje miasto, jego ciemne i jasne strony.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj