W tym wszystkim cieszy zachowanie ojca Jo, który kiedyś był fanatycznym gliną, a teraz zostaje przedstawiony jako prawdziwy policjant, który prowadzi śledztwo, a nie ślepą krucjatę. Przyjemna zmiana, bo postać ta staje się ciekawsza i bardziej wiarygodna. Jego działania w tym odcinku potrafią zaciekawić i mogą się podobać. Nie skazuje z góry Danny'ego, lecz chce odkryć fakty stojące za morderstwem. Co prawda wszystko rozwija się przewidywalnie, ale twórcy poprawnie operują tym motywem, wzbudzając zaciekawienie.

Wątki obyczajowe są dość przeciętne, bo pokazane zbyt sztampowo, a wszystko rozgrywa się w sposób łatwy do przewidzenia. Twórcy powinni bardziej zaskakiwać, bo to, co widzimy, nie stoi na dobrym poziomie. Irytuje Jo, która w jednej scenie chce wsypać Danny'ego, by minutę później już z nim współpracować i się emocjonować. Mało to wiarygodne i kompletnie nieprzekonujące - nawet jak na ten serial, gdyż kiedyś i tutaj ludzkie zachowania miały więcej sensu niż teraz. 

[video-browser playlist="634507" suggest=""]

Wszyscy wiedzą, że ojciec Danny'ego żyje, lecz nikt nie wie, gdzie się ukrywa i dlaczego to robi. Coś wie matka Jo, ale jest to otoczone tajemnicą. Trudno powiedzieć, jaka relacja łączy ją z tym mężczyzną. Śledztwo matki Danny'ego również nie oferuje wrażeń ani żadnych odpowiedzi. Gdy okazało się, że policjantka tak naprawdę pracuje dla starego Desaia, można było spodziewać się odpowiedzi, ale nawet przez chwilę nie pomyślałem, że tylu na raz i w takiej formie. Wyjawienie prawdy o morderstwie, za które Danny siedział w poprawczaku, jest zaskoczeniem, ale nie do końca pozytywnym. W końcu cała otoczka i klimat Twisted opierał się na tym, że nie wiadomo było, czy Danny jest psychopatycznym mordercą, czy niesłusznie skazanym dzieciakiem. To było fajne i nawet w miarę odważne jak na stację ABC Family. Zrzucenie winy na ojca Desaia jest zabiegiem trochę przekombinowanym i odzierającym serial ze smakowitej nuty, która nadawała tej produkcji wyjątkowości.

Rozmowa Danny'ego z ojcem jest za bardzo sztampowa i zbyt zwyczajna jak na okoliczności jej towarzyszące. Sam finał natomiast pozostawia widzów z rozbudzonymi emocjami i ciekawością, bo pomimo zmiany wcześniejszej winy Danny'ego, ostatecznie dochodzi do czynu zabójstwa na oczach świadka. Ta jedna scena pozwala wierzyć, że scenarzyści mają jeszcze w zanadrzu trochę pomysłów.

Twisted powraca z solidną dawką wrażeń i dynamicznym rozwojem fabuły. Jest interesująco, lecz niektóre zabiegi pozostawiają z mieszanymi odczuciami.

To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj