Lech Majewski zamyka filmowy tryptyk rozpoczęty Ogrodem rozkoszy ziemskich (2003) i kontynuowany Młynem i krzyżem (2010). W filmie Onirica reżyser bierze na warsztat dzieło Dantego.
Adam ocalał z wypadku samochodowego, w którym zginęła jego ukochana Basia oraz najlepszy przyjaciel Kamil. Młody i dobrze zapowiadający się wykładowca literatury zamienił karierę uniwersytecką na pracę w hipermarkecie. W tej swojej codziennej egzystencji Adam oddaje się studiowaniu Boskiej komedii Dantego oraz ucieka w sen i oniryzm.
Twórca Onirica przedstawia obraz współczesnej rzeczywistości jako dosyć pesymistyczny. Robi to z jednej strony poprzez informacje o tragediach AD 2010, globalnie odzwierciedlających żałobę bohatera (jak katastrofa smoleńska czy powodzie); z drugiej ukazuje miałkość mediów poprzez strumień różnych kanałów, zatrzymując się na dobrze znanych ogłupiaczach – osławionych nocnych teleturniejach z wiecznie „otwartą linią telefoniczną”, w których młode, mocno roznegliżowane kobiety kuszą nas perspektywą łatwego zarobku, budząc naszą chciwość na pieniądze i wywołując popęd seksualny.
Film nie ma tradycyjnej fabuły - pokazuje w sposób chaotyczny świat myśli i snów Adama (określanego w napisach końcowych jako „bohater”) oraz to, jak chłopak, który uszedł z życiem z wypadku, w którym utracił najbliższych, usiłuje sobie to wszystko poukładać. Młody poeta przeżywa niemoc wobec tragedii, odczuwa kryzys wiary w Boga i Jego potęgę. Znakomicie przedstawia to rozmowa chłopaka z księdzem w konfesjonale. „Wiesz, że najważniejsza jest nadzieja”, mówi spowiednik, na co Adam odpowiada: „Wszelkie klęski i tragedie zapychamy słowem »nadzieja«. Bo to jedyny sposób na bezradność”. I ponadto ciekawe są jedne z dalszych słów głównego bohatera: „Każdy modli się tylko do siebie. Do własnej idei nadziei, którą z przyzwyczajenia nazywa Bogiem”. Niewątpliwie cały ten dialog jest w utworze Majewskiego jedną z lepszych scen (zasługę w tym mają Michał Tatarek grający Adama oraz zmarły przed dwoma laty Jacenty Jędrusik w roli spowiednika).
No url
Adam pochłania utwór Dantego czy to poprzez słuchanie go w oryginale, czy poprzez lekturę, czy też poprzez oglądanie rycin. Można tu odnieść wrażenie, jakby mężczyzna próbował szykować się do wędrówki przez sen, by odnaleźć swoją ukochaną niczym Dante swoją Beatrycze. Co do rzeczonego „wrażenia”... Kino tworzone przez Majewskiego idealnie nadawałoby się do zajęć filmoznawczych na uczelni, ugina się bowiem od kontekstów, cytatów i obrazów, nierzadko wymusza na odbiorcy większe skupienie i zastanowienie się, co miał na myśli przysłowiowy poeta (a w tym wypadku: zarówno reżyser, jak i główny bohater). Dla przypadkowego widza bywa jednak za ciężko – często łatwo się pogubić w natłoku cytatów i nieoczywistych obrazów, mając duże pole do popisu w kwestii interpretacji poszczególnych elementów składowych utworu.
Polskie wydanie filmu na Blu-ray i DVD zostało zatytułowane po prostu Onirica. Edycja Blu-ray posiada dźwięk w formatach DTS-HD Master Audio 5.1, a także Dolby Digital 5.1. Można włączyć napisy angielskie lub wersję bez nich – w tym drugim przypadku na ekranie pojawia się polskie tłumaczenie fragmentów Boskiej komedii. Wśród dodatków mamy: zwiastun filmu, galerię zdjęć (mającą formę ponad minutowego pokazu slajdów z muzyką w tle) oraz 9-minutową Relację z Włoch i Anglii. Interesującą informacją, której dowiemy się stamtąd, jest geneza powstania włoskiego tytułu filmu: Onirica. Psie Pole. Psie Pole to nazwa osiedla i dzielnicy we Wrocławiu, odnosząca się do jednej z historycznych bitew, której istnienie jest kwestią sporną między polskimi kronikarzami (zdaniem reżysera to symptomatyczne dla sytuacji w Polsce). Z kolei Onirica była jedną z propozycji dystrybutora włoskiego - to słowo z Boskiej komedii odnajdujące się po tej sennej stronie filmu Lecha Majewskiego.
Onirica jest filmem momentami ciężkostrawnym z powodu przesytu obrazami i sekwencjami nierzadko trudnymi do zinterpretowania. Niemniej jednak obraz Majewskiego jest przez to tym bardziej interesujący. Śmiało można zażyć go w charakterze odtrutki od natłoku popcornowego kina, sięgając tym samym po kulturę wyższą. Nawet jeśli nie wszystko w Onirice zrozumiemy, to chociaż w chwili zadumy potowarzyszymy naszemu bohaterowi w tym onirycznym świecie.