Amerykański dziennikarz Mark Bowden specjalizuje się w pisaniu książek o prawdziwych wydarzeniach, nacechowanych przemocą i w swoim czasie pojawiających się na pierwszych stronach gazet. Jego najsłynniejszym tekstem jest Helikopter w ogniu, ale na koncie ma chociażby książkę o Osamie bin Ladenie, a także – niedawno wydaną w Polsce, ale napisaną na początku wieku – pozycję Killing Pablo. Szerszej publiczności w ostatnim czasie postać Pablo Escobara została przypomniana za sprawą serialu Narcos platformy Netflix. Jednakże w swoim czasie, w latach 80. i 90. ubiegłego wieku, media na całym świecie żyły wydarzeniami w Kolumbii: brutalnymi zamachami i krwawymi porachunkami, szmuglowaniem kokainy na ogromną skalę do USA i bogactwem, a zarazem bezkarnością członków kartelu narkotykowego z Medellín. Bez wątpienia Bowden ma dryg do wybierania nośnych tematów: bo co lepiej oddziałuje na wyobraźnię niż połączenie pieniędzy, zbrodni i historii z udziałem służb specjalnych? W Polowaniu na Escobara jest to wszystko; i jeszcze więcej. Nie po raz pierwszy okazuje się, że życie pisze historie równie mocne co najlepsze hollywoodzkie thrillery.
Źródło: Wyd. Poznańskie
Czy jednak czegoś zabrakło w książce Bowdena? I owszem. Jest ona opatrzona podtytułem Historia najsłynniejszego barona narkotykowego, ale jej zawartość znacznie lepiej oddaje sam goły tytuł. Stosunkowo niewiele miejsca i dość pobieżnie potraktowano początki kariery przestępczej Escobara, bardzo oszczędnie przedstawiony został sposób funkcjonowania kartelu, roli Escobara w nim czy nawet jego życia prywatnego. Po części wynika to zapewne z braku dostępu do źródeł: Kolumbijczyk dość skutecznie niszczył swoje oficjalne kartoteki, a do tego najwyraźniej Bowdenowi nie udało się namówić na zwierzenia nikogo z jego bezpośredniego otoczenia. I choć stara się nieco naświetlić sposób myślenia i charakter narkotykowego barona, to jednak z książki raczej dowiadujemy się co robił, ale niekoniecznie jak i dlaczego. To nie znaczy, że Polowanie na Escobara pozbawione jest szczegółów: tych jest mnóstwo, ale koncentrują się przede wszystkim wokół działań najróżniejszych służb (kolumbijskich i amerykańskich) usiłujących przez długie lata wpierw pochwycić, a później zlikwidować kolumbijskiego przestępcę. Bowden pokazuje jak Escobar wodzi władze za nos, kpi ze sprawiedliwości i skutecznie ukrywa się przez długie lata. Przy zachowaniu odpowiedniej perspektywy – wszak opisywane wydarzenia miały miejsce ćwierć wieku temu – uwidocznione zostało, że technologia i działania wywiadowcze wcale nie są tak wszechmocne, jak pokazuje to popkultura. Sukces to w dużej mierze wypadkowa ciężkiej, mrówczej pracy i przypadku. Książka Bowdena, choć nie wyczerpuje tematu, to dobrze ukazuje mroczny, ale i fascynujący wycinek nie tak odległej w czasie historii naszego globu; tym bardziej, że w wielu jego zakątkach podobne mechanizmy – korupcja, powiązanie władzy i przestępczości, krwawe zamachy, produkcja narkotyków itp. – są nadal aktualne.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj