Czerwcowy numer reaktywowanego magazynu Relax przynosi nam oprócz właściwego albumu także niewielki dodatek dla najmłodszych z okazji Międzynarodowego Dnia Dziecka, który jest obchodzony w tym właśnie miesiącu. W tym numerze żegnamy Conana. Hm... jakby to ująć, rysunki jak zawsze świetne, ale teksty to głównie „tom-tom, tom-tom, tom, tom” i tak przez parę stron, a potem „broooom!”, bo bóg/tytan/gigant (do wyboru) się zesrał błyskawicami. Dobrze, to może kiedy indziej o interpretacji tej wizji. Warto zobaczyć malunki w tych obrazkach, jak zawsze szczególnie te duże panoramy.
mat. prasowe
Wywiad z Wróblewskim plus jego czarno-biały komiks... cenny, tak trzymać. Chwilka o galerii polishcomicart.pl i reklama kubków i innego „stuffu”. Nie do końca podzielam entuzjazm biznesmenów, ale każdy Relax regularnie kupuję, choć moi niektórzy koledzy ze środowiska nie patrzą na ten projekt przychylnie. Quintos wciąż w bardzo dobrym stylu (rysunkowo i warstwie tekstowej), a koniec... Smutny i znaczący. Swastyka na ogonie samolotu, potem ciemność. Deduktor, z bardzo ładną kreską, wraca też Texas Jack z historią o pewnym konflikcie na Dzikim Zachodzie. Trochę polskich shortów. Wspomnienie o magazynie Metal Hurlant i komiks z niego wzięty. Newsy, publicystyka i świetny „Łowca snów”, z niewielką ilością dymków. A na samym końcu powrót Jeża Jerzego. Zdaje się, że plany nowego Relaxu idą w dobrą stronę, o czym też w artykule wstępnym pisze Grzegorz Rosiński.   Relax Kids to kilkunastostronicowy zeszyt skupiający się głównie na tematach okołośredniowiecznych. Nie do końca jestem pewien, czy tam wszystko jest dla dzieci, ale sam w zasadzie czytałem album pod tytułem Szninkiel już w szkole podstawowej.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj