Relax kazał długo na siebie czekać. Ciekawe, czy poczujecie ten dreszcz przyjemnego oczekiwania, pojawiający się z każdym numerem magazynu, jak to było prawie pól wieku temu. Wiem, że myśleliście, że RELAX nie wróci. Kto wie, może mieliście rację, ale on jednak przetrwał zarówno w moim sercu jak i sercach wielu czytelników. Dwóch z nich, Krzysztof Garula i Marcin Lechna, wówczas chłopcy, dziś dojrzali mężczyźni, podjęli się przywrócenia go do życia. RELAX wprowadził ich w świat komiksu w którym pozostali do dziś. Czy pokocha go nowe pokolenie tak samo jak stare, tego nie wiem, ale będę aktywnie wspierał działania Młodych Redaktorów magazynu i życzę im, by dzisiejsi czytelnicy z wypiekami na twarzy czekali na kolejny numer.
Premiera (Świat)
18 czerwca 2021Premiera (Polska)
18 czerwca 2021Liczba stron
0Gatunek:
Komiks
Najnowsza recenzja redakcji
Czerwcowy numer reaktywowanego magazynu Relax przynosi nam oprócz właściwego albumu także niewielki dodatek dla najmłodszych z okazji Międzynarodowego Dnia Dziecka, który jest obchodzony w tym właśnie miesiącu.
W tym numerze żegnamy Conana. Hm... jakby to ująć, rysunki jak zawsze świetne, ale teksty to głównie „tom-tom, tom-tom, tom, tom” i tak przez parę stron, a potem „broooom!”, bo bóg/tytan/gigant (do wyboru) się zesrał błyskawicami. Dobrze, to może kiedy indziej o interpretacji tej wizji. Warto zobaczyć malunki w tych obrazkach, jak zawsze szczególnie te duże panoramy.
Wywiad z Wróblewskim plus jego czarno-biały komiks... cenny, tak trzymać. Chwilka o galerii polishcomicart.pl i reklama kubków i innego „stuffu”. Nie do końca podzielam entuzjazm biznesmenów, ale każdy Relax regularnie kupuję, choć moi niektórzy koledzy ze środowiska nie patrzą na ten projekt przychylnie. Quintos wciąż w bardzo dobrym stylu (rysunkowo i warstwie tekstowej), a koniec... Smutny i znaczący. Swastyka na ogonie samolotu, potem ciemność. Deduktor, z bardzo ładną kreską, wraca też Texas Jack z historią o pewnym konflikcie na Dzikim Zachodzie. Trochę polskich shortów. Wspomnienie o magazynie Metal Hurlant i komiks z niego wzięty. Newsy, publicystyka i świetny „Łowca snów”, z niewielką ilością dymków. A na samym końcu powrót Jeża Jerzego. Zdaje się, że plany nowego Relaxu idą w dobrą stronę, o czym też w artykule wstępnym pisze Grzegorz Rosiński.
Relax Kids to kilkunastostronicowy zeszyt skupiający się głównie na tematach okołośredniowiecznych. Nie do końca jestem pewien, czy tam wszystko jest dla dzieci, ale sam w zasadzie czytałem album pod tytułem Szninkiel już w szkole podstawowej.