Sama sprawa odcinka wywołuje mieszane odczucia. Podczas scen ze strajkiem imigrantów i siłowym rozwiązaniem konfliktu można ponownie odczuć wrażenie korzystania ze schematów znanych z procedurali z akcją we współczesności. Natomiast wraz z rozwojem fabuły, gdy odkrywamy kolejne elementy układanki z niekompetentnymi siłami wywiadowczymi i szpiegami rosyjskimi, robi się naprawdę ciekawie.

[image-browser playlist="595042" suggest=""]
©2013 BBC

Historia wyraźnie w tym odcinku jest jedynie środkiem do opowiedzenia czegoś więcej. Ponownie twórcy skupiają się na przewodnim motywie serialu, jakim są nasi trzej bohaterowie. Drake miał swój odcinek poprzednio - teraz swoje 5 minut mają Jackson i - przede wszystkim - Reid. Odkrywamy kolejne sekrety z jego przeszłości dotyczące jego córki oraz blizn, jakie ma na ciele. Cały wątek prowadzony jest z uczuciem, umiejętnie dawkując nam emocje i intrygując kolejnymi informacjami. Pokazano nam jego ludzkie oblicze, które daje MacFadyenowi pełne pole do popisu aktorskimi umiejętnościami. Również nieźle ukazano jego małżeńskie problemy i uczucie, jakie rodzi się pomiędzy nim a inną kobietą. Najważniejsze jednak jest jego podejścia do pracy - pomimo nacisków z góry, nie chowa się potulnie w kąt, lecz działa nadal. Świetnie poznajemy jego tok rozumowania w końcowej rozmowie z bratem zabitego mężczyzny.

Jackson tym razem jest bardziej aktywny. Jego rola nie zawęża się tylko do siedzenia i krojenia ludzi, by dowiedzieć się, jak zginęli. Konflikt z Reidem nabiera na sile, czego efektem jest szantaż drugiego, by zgodził się iść na akcję pod przykrywką. Jednakże najważniejsze jest to, że szpieg potwierdził, iż Jackson nie jest tym, za kogo się podaje. Zważywszy na zapowiedź kolejnego odcinka, zapewne poznamy w nim rozwiązanie tej niezwykle interesującej tajemnicy.

[image-browser playlist="595043" suggest=""]
©2013 BBC

Siłą Ripper Street są bohaterowie - wyraziści, ciekawi i ciągle rozwijający się w kontynuowanym co odcinek wątku. To dzięki temu, pomimo formy procedurala, można w sposób niebywale łatwy wciągnąć się w tę historię, nawiązując z nimi emocjonalne porozumienie, które wzmacnia ciekawość i sprawia, że co tydzień powracamy z niemalejącą ochotą.

Ocena: 8/10

To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj