Co może powstać, gdy posadzimy wybitnego pisarza naprzeciw światowej klasy dyrygenta? Efektem będzie nietuzinkowa książka dla koneserów kultury wysokiej i muzyki. Rozmowy o muzyce to książka bardzo wartościowa, ale nie dla każdego.
Harukiego Murakamiego nie trzeba nikomu przedstawiać – swoimi powieściami zawojował rynek wydawniczy. Co prawda szał na jego książki już trochę minął, ale Japończyk zapewnił sobie miejsce w kanonie światowych sław. Drugi bohater Rozmów o muzyce to Seiji Ozawa, światowej klasy dyrygent, który na brak popularności narzekać nie może. Co oprócz pochodzenia łączy tych dwóch panów? Miłość do muzyki. I co ciekawe, nie jest to ten sam typ muzyki. Murakami jest miłośnikiem jazzu, a Ozawa muzyki klasycznej.
Przede wszystkim jest to rozmowa szalenie kulturalna z zachowaniem daleko idącej poprawności. Mężczyźni zachowują nawet formę grzecznościową „per pan”. Niektórym odbiorcom w pewnym momencie może to wydać się drętwe i pozbawione wyrazu, jednakże jest to jak najbardziej utrzymane w estetyce literatury japońskiej, do której poznania gorąco zachęcam – i nie mam na myśli wyłącznie Murakamiego.
Tytułowe rozmowy to wymiany myśli, doświadczeń itd. przy okazji snucia refleksji na temat sześciu różnych aranżacji utworów dość znanych kompozytorów – np. Ludwiga van Beethovena. Przez tę maskę poprawności i dystansu przebija się prawdziwa pasja, która porywa czytelnika bez reszty. Bardzo mi się podoba to, że panowie nie wstydzą się mówić o emocjach towarzyszących im podczas słuchania muzyki. I jest to dalekie od radosnej egzaltacji.
Murakami usuwa się na drugi plan. Z tekstu dowiadujemy się bardzo dużo na temat pracy Ozawy, ludzi, z którymi współpracował. Dyrygent nie szczędzi nam anegdotek ze świata muzyki i smaczków ze swojego życia, które przyjemnie orzeźwiają czytelnika podczas lektury. Murakami jest bardzo dociekliwy, a słowa dobiera bardzo starannie. Ani przez chwilę nie przestał być pisarzem. Dzięki temu Rozmowy o muzyce są prawdziwą ucztą dla ducha. Warto przed rozpoczęciem lektury kolejnej rozmowy przesłuchać sobie utwór, o którym będą rozprawiać panowie.
Rozmowy o muzyce to książka dla koneserów. Bardzo spodoba się fanom muzyki klasycznej i literatury pięknej. Niestety, żeby docenić tę książkę, trzeba być zaznajomionym z tematem. Inaczej może po prostu nudzić.