Zapis sześciu rozmów, które Haruki Murakami przeprowadził ze słynnym dyrygentem Seijim Ozawą w ciągu siedmiu miesięcy od listopada 2010 do lipca 2011. Rozmowy poświęcone są muzyce Beethovena, Brahmsa, utworom klasycznym w latach sześćdziesiątych, Mahlerowi, operom i uczeniu muzyki. Przeplatają je krótkie eseje. Dwaj miłośnicy muzyki dyskutują o różnych wykonaniach tego samego utworu, słuchając płyt z ogromnej kolekcji Murakamiego, czasami też oglądają wideo koncertów. Ich rozmowa jest luźna, dowcipna i wesoła. Książka obfituje w liczne anegdoty o znanych artystach, opowieści o Leonardzie Bernsteinie, Herbercie von Karajanie, Arturze Rubinsteinie i wielu innych. Czasami Murakami porównuje proces pisania do tworzenia muzyki, mówi o tym, jak ważną rolę ma dla niego rytm zdań, i o własnych interpretacjach utworów i wykonań. To przyjemna lektura, z której można się wiele dowiedzieć o muzyce klasycznej, wielkich ludziach świata muzyki, a także o dwóch sławnych rozmówcach. A miłośnikom Murakamiego dostarcza informacji o muzycznych pasjach autora i uświadamia ich głębię.
Premiera (Świat)
26 października 2022Premiera (Polska)
26 października 2022Liczba stron
352Autor:
Haruki Murakami, Seiji OzawaGatunek:
non-fictionWydawca:
Polska: Muza SA
Najnowsza recenzja redakcji
Harukiego Murakamiego nie trzeba nikomu przedstawiać – swoimi powieściami zawojował rynek wydawniczy. Co prawda szał na jego książki już trochę minął, ale Japończyk zapewnił sobie miejsce w kanonie światowych sław. Drugi bohater Rozmów o muzyce to Seiji Ozawa, światowej klasy dyrygent, który na brak popularności narzekać nie może. Co oprócz pochodzenia łączy tych dwóch panów? Miłość do muzyki. I co ciekawe, nie jest to ten sam typ muzyki. Murakami jest miłośnikiem jazzu, a Ozawa muzyki klasycznej.
Przede wszystkim jest to rozmowa szalenie kulturalna z zachowaniem daleko idącej poprawności. Mężczyźni zachowują nawet formę grzecznościową „per pan”. Niektórym odbiorcom w pewnym momencie może to wydać się drętwe i pozbawione wyrazu, jednakże jest to jak najbardziej utrzymane w estetyce literatury japońskiej, do której poznania gorąco zachęcam – i nie mam na myśli wyłącznie Murakamiego.
Tytułowe rozmowy to wymiany myśli, doświadczeń itd. przy okazji snucia refleksji na temat sześciu różnych aranżacji utworów dość znanych kompozytorów – np. Ludwiga van Beethovena. Przez tę maskę poprawności i dystansu przebija się prawdziwa pasja, która porywa czytelnika bez reszty. Bardzo mi się podoba to, że panowie nie wstydzą się mówić o emocjach towarzyszących im podczas słuchania muzyki. I jest to dalekie od radosnej egzaltacji.
Murakami usuwa się na drugi plan. Z tekstu dowiadujemy się bardzo dużo na temat pracy Ozawy, ludzi, z którymi współpracował. Dyrygent nie szczędzi nam anegdotek ze świata muzyki i smaczków ze swojego życia, które przyjemnie orzeźwiają czytelnika podczas lektury. Murakami jest bardzo dociekliwy, a słowa dobiera bardzo starannie. Ani przez chwilę nie przestał być pisarzem. Dzięki temu Rozmowy o muzyce są prawdziwą ucztą dla ducha. Warto przed rozpoczęciem lektury kolejnej rozmowy przesłuchać sobie utwór, o którym będą rozprawiać panowie.
Rozmowy o muzyce to książka dla koneserów. Bardzo spodoba się fanom muzyki klasycznej i literatury pięknej. Niestety, żeby docenić tę książkę, trzeba być zaznajomionym z tematem. Inaczej może po prostu nudzić.