Becky Albertalli z wykształcenia jest psychologiem klinicznym i zajmuje się prowadzeniem terapii dla nastolatków. Przez siedem lat współprowadziła w Waszyngtonie grupę wsparcia dla dzieci wykazujących nonkonformizm seksualny. Na swoim koncie ma kilka powieści: Leah on the Offbeat, The Upside of Unrequited czy What If It’s Us napisaną wspólnie z Adamem Silvera. Simon vs. the Homo Sapiens Agenda to historia, ukrywającego swoją orientację seksualną, Simona Spiera. Jedyną osobą, która o nim wie, jest jego internetowy przyjaciel – Blue. Gdy pewnego razu ich mailowa korespondencja wpada w niepowołane ręce, Simon staje się ofiarą szantażu. Jeżeli nie umówi swojej koleżanki z klasowym błaznem Martinem, wszyscy dowiedzą się, że jest gejem. Powieść kręci się głównie wokół poznania tożsamości tajemniczego chłopaka, z którym koresponduje Simon, oraz wokół prób zachowania swojego sekretu w tajemnicy. Albertalli poważne tematy porusza w lekki i zabawny sposób. Doskonale udało jej się wejść w świat opisywanych przez siebie nastolatków. To jeden z bardziej realnych obrazów nastolatka w literaturze młodzieżowej ostatnich lat. Albertalli pokazała w swojej powieści życie Simona zarówno w szkole, jak  i poza nią. Relacje łączące go przyjaciółmi, rodziną, a nawet psem o wdzięcznym imieniu Bieber. Poza tym autorka nie ukazuje Simona tylko przez pryzmat jego orientacji. Chociaż ukrywanie swojej tożsamości seksualnej to jeden z głównych wątków, przy okazji mamy również okazję poznać inne problemy czy też radości, które wypełniają życie bohatera.
Źródło: Planeta
Zdecydowanym plusem powieści jest właśnie kreacja głównego bohatera – Simona. Albertalli stworzyła postać, której nie da się nie lubić i której kibicuje się od samego początku. Simon to sympatyczny chłopak, dobry przyjaciel i brat. W dodatku obdarzony fantastycznym poczuciem humoru, co sprawia, że książkę czyta się szybko i przyjemnie. Tak samo zresztą wypadają wszystkie postaci pojawiające się na kartach powieści. Nawet bohater, który początkowo pełnie rolę antagonisty nie wypada źle. Gdy już poznamy motywy, które nim kierowały, nie czujemy do niego złości, a jedynie litość.
Jedynym minusem jest końcówka, gdyż wydarzenia nabierają prędkości i ma się wrażenie, że niektóre sytuacje pojawiają się zbyt szybko, a niektóre wątki pozostają niezakończone. Chociaż książka jest przewidywalna i mało zaskakująca, to można czerpać przyjemność z lektury. Niejednokrotnie pojawiają się w niej momenty, które mogą rozbawić czytelnika do łez, ale też wzruszyć.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj