Escape at Dannemora działa należycie pod wieloma względami, ale to jeden aspekt przesądza o ich wielkości. Serial Ben Stiller aktorstwem stoi. Gdyby nie doskonały casting i późniejsze popisy artystów wcielających się w główne role, produkcja ta być może nie byłaby tak dobrze oceniana. Zacznijmy jednak od początku. Ucieczka z Dannemory to ośmioodcinkowy serial stacji Showtime, opowiadający prawdziwą historię, która wydarzyła się w Stanach Zjednoczonych w 2015 roku. Dwóch morderców, Richard Matt i David Sweat, zbiegło wtedy w brawurowy sposób ze strzeżonego więzienia. Pomogła im w tym przedsięwzięciu Joyce Mitchell – pracownica więziennej szwalni. Serial w reżyserii Bena Stillera skrupulatnie przedstawia tę historię, analizując wiele aspektów związanych z ucieczką, takich jak wzajemne relacje przestępców, sprawy osobiste Mitchell czy warunki panujące w zakładzie zamkniętym. Wydarzenie to na zawsze zapisało się w świadomości Amerykanów, a serial rzuca światło na liczne patologie, przyczyniające się do tego szeroko komentowanego wydarzenia.
fot. Showtime
W role Richarda Matta i Davida Sweata wcielają się Benicio Del Toro i Paul Dano. Tilly Mitchell portretuje Patricia Arquette. Najistotniejsza w tym gronie wydaje się kobieta, choć to przecież wydarzenia związane z mężczyznami stanowią główną oś fabularną. W tym miejscu trzeba zaznaczyć jednak, że Ucieczka z Dannemory to nie tylko opowieść o wydostaniu się z więzienia. To również historia zdrady małżeńskiej, namiętności i pasji. Serial przedstawia bowiem Joyce Mitchell jako postać zepsutą, która wdaje się w romans z obydwoma przestępcami, a następnie pomaga im zbiec z placówki zamkniętej. Tilly bezpardonowo zdradza swojego kochającego, lecz niezbyt rozgarniętego męża, pogardzając przy okazji życiem, które razem prowadzą. Wątek więzienny jest ściśle powiązany z wątkiem obyczajowym. Gdyby elementy dramatyczne nie zostały odpowiednio zaakcentowane, opowieść nie byłaby tak sugestywna. Twórcy z olbrzymią pieczołowitością podchodzą do wszystkich szczegółów związanych z tytułową ucieczką. W przeciągu ośmiu odcinków bardzo dobrze poznajemy najważniejszych bohaterów. Są to postacie niedoskonałe, słabe i zagubione. Ben Stiller dokładnie nakreśla podłoże społeczne wydarzeń. Joyce Mitchell z mężem żyje w nędzy. Ich egzystencja to prawdziwy koszmar. Czy to jednak usprawiedliwia poczynania Tilly? Serial nie odpowiada na pytania, ale przedstawia z dokumentalistyczną manierą całą historię, tak aby widz sam mógł wyciągnąć wnioski co do motywów i intencji poszczególnych postaci. Co ciekawe, jeden z odcinków jest całkowicie retrospektywny. Pokazuje nam morderstwa, za które przestępcy trafili do więzienia oraz wyjaśnia wszystkie niewiadome związane z przeszłością Mitchell. Dzięki takim motywom narracja jest bezbłędna. Wszystkie kluczowe informacje zostają nam przedstawione w sposób czytelny. Przede wszystkim jednak opowieść wciąga bez reszty – twórcy unikają pułapek, które niosą formy serialowe. Trudno tu znaleźć nudne czy żmudne momenty, co samo w sobie jest nie lada osiągnięciem. Z tego względu całość idealnie nadaje się do binge watchingu. Po zakończeniu jednego epizodu, nie możemy się doczekać kolejnego, mimo że o żadnych cliffhangerach nie ma tu mowy. Inni twórcy powinni na podstawie Ucieczki z Dannemory uczyć się opowiadania fabularnych historii. Kto by pomyślał, że Ben Stiller okaże się tak sprawnym reżyserem. Wątki dramatyczne skutecznie angażują emocjonalnie widza. W momencie, gdy dochodzi do tytułowego wydarzenia, mamy bardzo ambiwalentne uczucia. Abstrahując już od tego, że wiemy, jak eskapada więźniów się zakończy, zastanawiamy się, czy kibicować ich wyprawie czy wręcz przeciwnie – liczyć na porażkę. Podobnie jest z postacią Mitchell – przez większą część serialu twórcy pokazują ją bardzo bezkompromisowo. Nie mają dla niej litości zarówno podczas retrospekcji, gdzie w brutalny sposób obchodzi się z małym synkiem, czy wtedy, gdy ruszają ją wyrzuty sumienia. Z drugiej jednak strony, serial zmusza nas do tego, abyśmy spojrzeli na sprawę szerzej. Warstwa społeczna jest kluczowa do odpowiedniego odbioru całości. Bohaterowie nie są ani źli, ani dobrzy – charakteryzuje ich człowieczeństwo, które można utożsamiać z niedoskonałością. Patologie istniejące w państwie nasilają niesprawiedliwości, sprawiając, że słabi stają się pogubieni, a nieszczęśliwi dopuszczają się niegodziwości. Zaznaczyć jednak trzeba, że Ben Stiller nie rzuca oskarżeń, nie stawia tez, nie ideologizuje. Z manierą charakterystyczną dla David Simon i George Pelecanos (The Deuce, The Wire) skupia się na faktach, zamiast moralizować.
fot. Showtime
Na koniec wróćmy do najważniejszego aspektu serialu, czyli wcześniej wspomnianego aktorstwa. Największą gwiazdą Ucieczki z Dannemory jest z pewnością Patricia Arquette, tworząca kreację życia. Kto by się spodziewał, że ta aktorka zagra jedną z najlepszych kobiecych ról we współczesnej telewizji. Mając w pamięci jej występy z lat dziewięćdziesiątych, trudno było prognozować tak wielki progres artystyczny. To jeden z tych momentów, kiedy wykonawczyni nie tyle gra postać, a nią się staje. Podobnie trzeba ocenić występ Benicia del Toro, który przypomniał o tym, jak wielkim aktorem jest. Ostatnimi czasy odgrywa on drugo- czy trzecioplanowe role w wielkich blockubusterach, które nie wymagają zaawansowanego warsztatu. Teraz zdobywca Oscara powraca w chwale, nawiązując do swoich wybitnych kreacji z takich filmów jak Traffic czy 21 Grams. Paul Dano pozostaje nieco w cieniu swoich kolegów, ale tak została napisana jego rola. David Sweat daje się zdominować silnym osobowościom Matta i Mitchell, co Dano doskonale obrazuje. Bez tak świetnie dobranej obsady Ucieczka z Dannemory wciąż byłaby bardzo dobrym serialem. Arquette, Del Toro i Dano nadają serialowy Stillera pierwiastek doskonałości, dzięki któremu produkcja nie jest jedną z wielu, a absolutnym wyjątkiem we współczesnej telewizji. To zdecydowanie must see dla każdego fana rozrywki z małego ekranu i i jeden z najlepszych seriali ostatnich lat.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj