Współczesna rodzina kończy siódmy sezon całkiem przyzwoitym, zapewniającym sporo frajdy odcinkiem. Tylko czy aby na pewno był to najlepszy możliwy wybór na zakończenie tej serii?
W tej serii jesteśmy świadkami lekkiego dysonansu w sposobie pisania postaci w poszczególnych odcinkach. Czasem osoba odpowiedzialna za scenariusz danego epizodu próbuje na szybko przyspieszyć rozwój jakiejś postaci, podczas gdy już w następnym jest to puszczane w niepamięć. Przykładem pierwszej tendencji jest Luke, kiedy to dowiadujemy się, że od jakiegoś czasu ma dziewczynę, która jeszcze w tym samym odcinku z nim zrywa. Drugą natomiast prezentuje Alex, która znów jest niedoceniana i zapomniana przez pozostałych członków rodziny Dunphych, czemu poświęcono uwagę w przeszłości. Brakuje koordynacji nad takimi detalami, co coraz bardziej rzuca się w oczy i może przeszkadzać osobom oglądającym
Modern Family od dłuższego czasu.
Serial często dotyka problemów związanych z dorastaniem. Tym razem przedstawił je jednak od trochę innej strony – Phila, który od samego początku przejawiał niecodzienne zżycie ze swoim synem, Lukiem. Niestety wraz z upływem czasu musiało się to trochę zmienić. Phil, nie mogąc się pogodzić z dorastaniem, zachowuje się w swoim stylu, co jest jednym najjaśniejszych momentów tego odcinka. Nie mogłem przestać się śmiać, kiedy obrzucał syna kliszowymi tekstami rodziców mających pretensje do swoich dzieci.
No url
Świetnie wypadł też czteroletni aktor grający Joe Pritchetta, który zaprezentował monolog z Casablanki. Widać było, że scena ta wymagała kilku ujęć czy poprawek w postprodukcji, ale ze względu chociażby na ilość tekstu, jaką musiał zapamiętać tak mały chłopiec, pozostawia bardzo pozytywne wrażenie.
Jedynym przełomowym wydarzeniem finałowego odcinka była ewolucja relacji Haley i Andy’ego, która przynajmniej chwilowo uzyskała status długodystansowej. Jest to trochę rozczarowujące ze względu na to, że to już koniec serii. Zabrakło jakiegoś elementu, który rozpaliłby oczekiwania na kolejny sezon.
W postaci
Double Click otrzymujemy dobry, a momentami nawet bardzo dobry odcinek. Nie odbiega on poziomem od poprzednich, serwując przyzwoitą porcję rozrywki. Doskonale sprawdza się w postaci kolejnej odsłony
Współczesnej rodziny, ale nie jest idealnym zwieńczeniem już siódmej serii tego serialu.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h