Jules Larsen, młoda i ambitna dziewczyna, rozpoczyna swoje drugie życie w Nowym Jorku. Pewnego dnia dostaje interesującą i intratną ofertę pracy - jej głównym i jedynym obowiązkiem jest opieka nad mieszkaniem, w pewnym znanym i tajemniczym budynku. Musi jednak przestrzegać zasad - nie może na przykład zapraszać do lokalu gości. Tak oto rozpoczyna się długa i tajemnicza opowieść Zamknij wszystkie drzwipióra Rileya Sagera. Czy kusząca praca ma jakiś haczyk? Jakie tajemnice skrywa przed światem zewnętrznym mroczny budynek opanowany przez bogatych mieszkańców? I kto nim tak naprawdę zarządza?
Główna bohaterka na przekór panującym zasadom powoli odkrywa tajemnice budynku, zadając mieszkańcom niewygodne pytania. W moim przekonaniu początek historii jest dość spokojny, ale im bardziej wgłębiamy się w historię, tym bardziej robi się ona ciekawsza i pełniejsza.
Recenzowana książka w porównaniu do swojej poprzedniczki Wróć przed zmrokiem oferuje nam zupełnie coś innego. Tutaj historia opowiedziana jest dość spokojnie. Doskwiera mi brak mrocznego klimatu, który można było poczuć w poprzedniej książce. Mimo tego powieść czyta się dość przyjemnie.
Opowieść urzeka swoim manhattańskim klimatem, pełnym przepychu. Mieszkańcy tego żywego miasta codziennie walczą o byt. Świat pozbawiony jest wszelkich kompromisów. Tak jak pisałem we wstępie, początek historii jest jedynie wprowadzeniem do głównej historii, która rozkręca się w drugiej części książki.
Śledztwo głównej bohaterki stanowi niebezpieczną grę, w której stawką jest jej niepoukładane życie. Recenzowana książka jest powieścią barwną, z wieloma wątkami kryminalnymi, które prowadzą nas do samego końca. Postacie nie są sztywne i zawsze mają coś ciekawego do powiedzenia.
Opowieść czyta się naprawdę szybko i przyjemnie, a odkrywane przy okazji tajemnice nadają jej pewien specyficzny ostry smak oraz urok.