Pod koniec marca Tim Cook ujawnił plany Apple na podbój rynku usług subskrypcyjnych. Dzięki News+ firma ma zostać potentatem branży cyfrowych magazynów, a uruchomienie Apple TV+ będzie próbą zmierzenia się z potencjałem Netflixa. Ale najbardziej tajemniczym projektem wydaje się Arcade, platforma gamingowa, która da posiadaczom iSprzętów dostęp do bogatej biblioteki gier w zamian za wnoszenie opłaty subskrypcyjnej. Choć nie wiadomo na razie, jakie dokładnie tytuły znajdą się w ofercie korporacji, uruchomienie usługi będzie kosztować Apple małą fortunę. Według raportu opublikowanego przez Financial Times korporacja może wydać nawet pół miliarda dolarów, aby dostarczyć graczom zapowiadane 100 gier na start usługi. Znaczną część tej kwoty pochłonie oczywiście produkcja samych gier - w końcu firma chce, aby były to tytuły dostępne na zasadzie ograniczonej wyłączności. Oznacza to, że na smartfonach i tabletach zagrają w nie tylko subskrybenci usługi Arcade. Warto jednak zauważyć, że wyłączność ma dotyczyć jedynie rynku mobilnego - nic nie stoi na przeszkodzie, aby twórcy gier wypuścili swoje produkcje również na pecety czy konsole. Projekt wciąż jest owiany mgłą tajemnicy. Nadal nie wiadomo, kiedy dokładnie wystartuje Arcade ani ile trzeba będzie zapłacić za miesięczną subskrypcję. Jeśli cena będzie przystępna, serwis może okazać się ciekawą alternatywą dla kupowania gier mobilnych na wyłączność.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj