Apple nie dysponuje konsumencką wersją urządzenia do obsługi wirtualnej rzeczywistości, ale w sieci co i rusz pojawiają się plotki świadczące o tym, że korporacja prowadzi pracę nad autorskim systemem VR. Na początku sierpnia na stronie amerykańskiego urzędu patentowego opublikowano dokument opisujący technologię informowania o przeszkodach w wirtualnej rzeczywistości. Na ślad dokumentu złożonego w marcu tego roku i opublikowanego 13 sierpnia natrafiła redakcja serwisu Apple Insider. We wniosku znajdziemy opis technologii do „wykrywania fizycznych granic podczas zanurzenia w otoczeniu wirtualnej rzeczywistości”. Mamy tu zatem do czynienia z rozwiązaniem przypominającym wirtualne ściany stosowane w najpopularniejszych systemach VR do oznaczania granic pola gry. System Apple ma pracować w oparciu o dwie odległości graniczne. Przekroczenie pierwszej z nich wyświetli w VR wskaźnik skorelowany z obiektem, z którym mamy szansę wejść w kolizję. Kiedy przekroczymy kolejną granicę, oprogramowanie może wyświetlić wizualną reprezentację części fizycznego świata dzięki wykorzystaniu kamery zamontowanej na szczycie gogli. Jeśli technologia Apple będzie działać dokładnie tak, jak opisano w patencie, będzie przypominać bardziej zaawansowaną wersję systemu Guardian od Oculusa. Kiedy korzystając z gogli Rift zbliżamy się do granicy pola gry, Guardian wyświetla czarno-białą reprezentację rzeczywistości. Rozwiązanie Apple miałoby działać bardziej subtelnie i przenosić do VR tylko fragment naszego otoczenia, te elementy, z którymi możemy wejść w bezpośrednią kolizję.
Źródło: pdfaiw.uspto.gov
Patent korporacji prezentuje jeszcze jeden ciekawy pomysł. Firma opisała metodę przenikania się świata wirtualnego z rzeczywistym, która do złudzenia przypomina sposób przechodzenia do Świata Pośredniego z Mrocznej wieży Stephena Kinga. Jeśli tuż za użytkownikiem znajdzie się jakaś fizyczna przeszkoda, system może od razu aktywować drugą granicę i wyświetlić przed naszymi oczami fizyczną rzeczywistość. W takim przypadku obraz z aplikacji VR będzie wyświetlał się wewnątrz cyfrowych drzwi. Dopiero kiedy przekroczymy ich próg – a co za tym idzie, znajdziemy się w bezpiecznej odległości od przeszkód – w pełni powrócimy do krainy VR. Wniosek patentowy nie precyzuje, w jaki sposób obiekty w przestrzeni miałyby być rozpoznawane i definiowane, skupia się na programowym rozwiązaniu problemu fizycznych przeszkód w VR. Ale już sam fakt, że taki patent złożono w tym roku świadczy o tym, że Apple nadal na poważnie rozważa wejście na rynek wirtualnej rzeczywistości.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj