Avengers: Endgame strąci Avatara z tronu box office? Ostatni marsz fanów MCU

Pojedynek Avengers: Endgame vs. Avatar w box office od blisko trzech miesięcy rozpala serca i umysły zagorzałych fanów MCU. W chwili powstawania tego tekstu film Marvel Studios potrzebuje już tylko 6,42 mln dolarów, aby pokonać produkcję Jamesa Camerona w walce o tytuł najbardziej dochodowego obrazu kinowego wszech czasów. Dystans na tym polu jest systematycznie zmniejszany: jeszcze miesiąc temu różnica wynosiła 40 mln USD, jednak świąteczny weekend w Stanach Zjednoczonych, wypuszczenie nieco dłuższej wersji i premiera Spider-Man: Daleko od domu sprawiły, że na koncie filmu Avengers: Koniec gry w tej chwili znajduje się 2,781 mld USD wpływów w skali globalnej. W miniony weekend przedostatnia odsłona MCU tylko w USA wygenerowała przychody rzędu 2,1 mln USD, by w poniedziałek dorzucić kolejne 332 tys. USD (to zaledwie 13-procentowy spadek w stosunku do poprzedniego poniedziałku). Jak ocenia portal Comic Book, nawet przy uwzględnieniu dalszych spadków z prostej kalkulacji wynika, że do pokonania Avatara ostatecznie dojdzie - być może stanie się to już w przeciągu najbliższych 2-3 tygodni. Dziennikarze zauważają, że wpływ na ograniczenie przychodów powinien mieć fakt, iż 30 lipca Endgame zadebiutuje w USA w wersji cyfrowej, natomiast 13 sierpnia na Blu-rayu i DVD, co niektórych widzów odciągnie od kin. Z drugiej jednak strony wskazuje się na sporą mobilizację miłośników MCU, którzy pokonanie Avatara biorą sobie za punkt honoru. Co więcej, Marvel Studios w nocy z soboty na niedzielę polskiego czasu będzie miało swój panel na Comic-Conie w San Diego, mogąc na nowo podgrzać atmosferę wokół znaczenia Końca gry dla całego projektu. W wielu polskich miastach dziś i jutro odbędą się ostatnie już pokazy Avengers: Endgame. W jednym z wrocławskich multipleksów można natrafić na problem ze zdobyciem dobrego miejsca na popołudniowy seans filmu.

Zobacz galerię