Drodzy Danny i Doug, moje walkie-talkie jest zepsute, więc muszę napisać ten list. Słyszałem, że otworzyliście bar tematyczny Stranger Things w swoim lokalu przy Logan Square. Nie chcę, żebyście pomyśleli, że jestem totalnym frajerem i naprawdę się cieszę, że tak bardzo kochacie serial (tylko poczekajcie na sezon 2!). Ale o ile nie żyję w Upside Down, to w związku z czym nie przypominam sobie, żebyśmy zawarli umowę w sprawie waszej działalności. Z pewnością jesteście kreatywnymi ludźmi i uszanujecie fakt, że chcemy mieć wgląd w to, jak fani dobudowują stworzony przez nas świat. Nie powiadomimy doktora Brennera, ale mamy kilka próśb. 1) nie kontynuujcie swojej działalności po jej zamknięciu z końcem września, 2) zapytajcie nas o pozwolenie, jeśli podobna akcja wpadnie wam jeszcze do głowy. Dajcie mi znać jak najszybciej, czy zgadzacie się z postanowieniami. Naszych fanów kochamy najbardziej na świecie, ale miejcie świadomość, że Demogorgon nie jest aż tak litościwy. Proszę, nie zmuszajcie nas, żebyśmy zadzwonili do waszych mam.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj