Stranger Things to znany serial Netflixa, który okazał się wielkim hitem. Produkcja inspiruje fanów z całego świata, którzy tylko odliczają do premiery 2. sezonu. Jak się okazuje, w Chicago powstał w tajemnicy tymczasowy bar tematyczny z motywami z serialu, jednak jego założyciele nie konsultowali się w tej sprawie z Netflixem. Prawnik wystosował zatem specjalne pismo do właścicieli baru, w którym w grzeczny sposób ich poucza.
Drodzy Danny i Doug,
moje walkie-talkie jest zepsute, więc muszę napisać ten list. Słyszałem, że otworzyliście bar tematyczny Stranger Things w swoim lokalu przy Logan Square. Nie chcę, żebyście pomyśleli, że jestem totalnym frajerem i naprawdę się cieszę, że tak bardzo kochacie serial (tylko poczekajcie na sezon 2!). Ale o ile nie żyję w Upside Down, to w związku z czym nie przypominam sobie, żebyśmy zawarli umowę w sprawie waszej działalności. Z pewnością jesteście kreatywnymi ludźmi i uszanujecie fakt, że chcemy mieć wgląd w to, jak fani dobudowują stworzony przez nas świat.
Nie powiadomimy doktora Brennera, ale mamy kilka próśb. 1) nie kontynuujcie swojej działalności po jej zamknięciu z końcem września, 2) zapytajcie nas o pozwolenie, jeśli podobna akcja wpadnie wam jeszcze do głowy. Dajcie mi znać jak najszybciej, czy zgadzacie się z postanowieniami.
Naszych fanów kochamy najbardziej na świecie, ale miejcie świadomość, że Demogorgon nie jest aż tak litościwy. Proszę, nie zmuszajcie nas, żebyśmy zadzwonili do waszych mam.

Czytaj także: Plakaty 2. sezonu Stranger Things
2. sezon Stranger Things zadebiutuje w październiku.
Źródło: twitter.com / zdjęcie główne: Netflix