Ci, którzy widzieli już Star Wars: The Force Awakens mają dwa wyjścia - mogą albo pójść do kina, by obejrzeć film ponownie, lub odliczać dni do epizodu VIII. Nim ten się ukaże w kinach, minie jeszcze sporo czasu (w trakcie pisania tego newsa są to 523 dni), jednak fani na pewno nie będą narzekać na brak Gwiezdnych Wojen, gdyż pół roku wcześniej ukaże się spin-off, zatytułowany Rogue One: A Star Wars Story, którego akcja dziać będzie się między Zemstą Sithów a Nową nadzieją i skupiać się będzie na oddziale wojsk rebelianckich, którego misją jest zdobycie planów Gwiazdy Śmierci. Gareth Edwards, reżyser filmu, chce, by scen bitew w jego filmie były jak najbardziej realistyczne. Z tego też powodu Lucasfilm zatrudniło żołnierzy brytyjskiej armii, którzy mają wcielić się w członków oddziału rebeliantów. Niektórzy z nich mają doświadczenie w lataniu myśliwcami co z pewnością okaże się bardzo przydatne. Oczywiście wszyscy żołnierze są zobowiązani do trzymania wszelkich szczegółów z planu w tajemnicy. Aparaty i telefony były konfiskowane podczas pracy na planie, a żołnierze nie mogli rozmawiać z aktorami odgrywający główne role w filmie.
- Wszyscy w naszym oddziale jesteśmy wielkimi fanami Gwiezdnych Wojen - powiedział jeden z żołnierzy. - Kiedy nasz oficer spytał się na porannej odprawie, czy chcemy być częścią nowego filmu, nikt nie podniósł ręki - wszyscy myśleliśmy, że to ściema. Zajęło mu cały dzień, by przekonać nas, że naprawdę szuka ludzi, którzy wystąpiliby w mniejszych rolach.
Czytaj także: Sean Penn zagra prezydenta USA w miniserii HBO Gareth Edwards (Godzilla) reżyseruje. Główna rolę zagra Felicity Jones (The Theory of Everything). Towarzyszyć jej będą Diego Luna, Riz Ahmen, Mads Mikkelsen i Forest Whitaker. Premiera Rogue One: A Star Wars Story zaplanowana jest na 16 grudnia 2016 roku... czyli za 362 dni.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj