Michael B. Jordan przyznał że zamierza wcielać się w Adonisa Creeda, tak długo, jak filmy z jego udziałem będą tak dobre jak są teraz. Oznacza to, że seria raczej nie zakończy się po filmie Creed 2. Marka Rocky'ego wróciła do świata żywych 3. lata temu, po tym jak w filmie Creed, twórcy skoncentrowali się na synu byłego przeciwnika (a potem przyjaciela) Rocky'ego, Apollo Creeda. Sylvester Stallone powtórzył swoją ikoniczną rolę, a reżyserią zajął się twórca Black PantherRyan Coogler. Creed 2, który zadebiutuje w kinach w listopadzie tego roku, opowie o starciu Adonisa z Vitorem Drago, synem rosyjskiego boksera, który zabił jego ojca na ringu. Twórcy filmu określają Creed 2 jako historię synów, nawiedzonych przez swoich ojców. Ta spuścizna wpływa mocno na Adonisa, ingerując w jego życie osobiste i niszcząc wszystko co kocha. Michael B. Jordan przyznaje, że tak długo jak franczyza będzie właściwie podchodzić do tego typu tematów, tak długo on będzie zainteresowany współpracą przy tym projekcie.    
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj