Niektórzy mieli nadzieję, że film Czarna wdowa, podążając śladami Mulan, zostanie udostępniony na platformie streamingowej Disneya w listopadzie 2020 roku. Zamiast tego zdecydowano, że nowa produkcja Marvel Studios pojawi się w kinach w maju przyszłego roku i jest to wiadomość, która bardzo ucieszyła Patricka Corcorana, wiceprezesa i dyrektora do spraw komunikacji NATO (National Association of Theatre Owners). Potrzebujemy dużych filmów - mówi. - Studia muszą podejmować decyzje w oparciu o wydatki i plan marketingowy. Jeśli nie mają pewności co do otwarcia kin, muszą opóźnić premiery. Jesteśmy naprawdę szczęśliwi, że wejście tych filmów do kin jest jedynie przesunięte w czasie i nie powędrują one od razu na Disney+. Opóźnienie premiery skomentował również David Harbour, wcielający się w filmie w Red Guardiana. Niedawno aktor wyjawił, że wspiera pomysł debiutu Czarnej Wdowy od razu na platformie Disneya. Teraz jednak napisał:
Przepraszam! Będziecie musieli poczekać do maja, zanim umożliwią Wam wbicie słomki w moją głowę i wypicie z niej dietetycznej coli. Wkrótce będziecie podziwiać, jak Red Guardian pakuje swe nadmiernie mięsiste "ja" w ten super kostium.
Mulan ewidentnie nie spełniła oczekiwań studia, ciężko więc oczekiwać, by Czarna Wdowa poszła w jej ślady. https://www.instagram.com/p/CFf7JGGHZPa
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj