"Spectre", 24 film o przygodach Agenta 007 pojawi się w kinach już 6 listopada. W związku z tym coraz głośniej i częściej mówi się o kolejnym wcieleniu Jamesa Bonda. Daniel Craig, którego umowa przewiduje jeszcze jeden film z serii, wypowiada się o swoich planach na przyszłość oraz o pracy na planie filmu Sama Mendeza.
- Coraz łatwiej mi się pracuję, bo wykonuję mniej wyczynów kaskaderskich. Mam świetnych dublerów. Ale i tak to ciężki kawałek chleba. Będę to robił, póki będę w stanie. Mam kontrakt na jeszcze jeden film, ale co dalej - nie chcę teraz niczego wyrokować.
Czytaj także: „Spectre” – finałowy zwiastun filmu o Agencie 007 W tym samym wywiadzie dla Dailymail Daniel Craig opowiada też o swoim wizerunku, który wykreował na przestrzeni lat.
- Nie jestem twardzielem albo macho. To bardzo zabawne, że ludzie mnie tak postrzegają. Nie mam z nim, ani z jego sposobem życia nic wspólnego. To tylko aktorstwo. Ale jedną z zalet grania Bonda jest to, że dostaję sporą ilość pięknych ubrań. Zawsze miałem do tego słabość. Mój dziadek był krawcem.
Przypomnijmy, że coraz częściej wspomina się o Idrisie Elbie jako o kandydacie do roli Agenta 007. Ostatnio także pojawiła się plotka, że aktor znany z serialu "Homeland", Damian Lewis brany jest pod uwagę. Wygląda jednak na to, że na informację o nowym Bondzie będziemy musieli jeszcze poczekać, przynajmniej do czasu aż Daniel Craig wypełni swój kontrakt. Póki co, nie wiadomo, czy Sam Mendes, reżyser "Spectre" oraz "Skyfall" podejmie się reżyserii kolejnej części. "Spectre" zadebiutuje w polskich kinach 6 listopada 2015 roku.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj