Emilia Clarke swego czasu była jedną z kandydatek do zostania Anastasią Steele (ostatecznie rolę dostała Dakota Johnson). Aktorka została niedawno zapytana o to, dlaczego zdecydowała się tę rolę odrzucić.
- Bardzo chciałam pracować z Sam Taylor-Johnson (reżyser filmu, dop. red.), ponieważ jest ona cholernie niesamowita, ale w filmie miało być bardzo dużo nagości. Nie powiem "nigdy nie będę grać nagich scen", ponieważ już takie grałam, ale pomyślałam, że przez to mogą mnie zaszufladkować i potem musiałabym próbować się z tego wyrwać - opowiada aktorka.
Nie jest to pierwszy raz, gdy popularna aktorka jest pytana o związek z tym filmem. Wcześniej mówiła dokładnie to samo, czyli w skrócie ta rola mogłaby niekorzystnie wpłynąć na jej karierę. Czytaj także: Kate Upton i inne aktorki walczą o rolę w spin-offie "Harry'ego Pottera" Emilię Clarke obecnie oglądamy na ekranach telewizorów w serialu "Game of Thrones". Natomiast w lipcu zobaczymy ją w kinach w filmie "Terminator: Genisys".
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj