- Podczas prac byłem świadomy, że każdy nas odcinek będzie co tydzień, a fani będą robić dokładnie to samo, co ja bym zrobił, czyli rozkładać to na czynniki pierwsze. Chcieliśmy więc stworzyć logikę podróży w czasie, która jest tak niepodważalna, że jest w stanie być fundamentem dla sześciu odcinków. Mamy tutaj ciekawe koncepty podróży w czasie z gatunku sci fi i nie mogę się doczekać, jak je zobaczą moi koledzy z Rick and Morty.
Zaś w kontekście Doktora Strange'a 2 istotna jest rzeczywistość po Avengers: Endgame. Chce odpowiedzieć na ważne pytanie.
- Wszyscy ci superbohaterowie żyjący w świecie po Końcu gry mają problem. Jak mają się zmotywować do walki ze złoczyńcami w solowych filmach po takiej bitwie z Thanosem?
Okazuje się, że podczas tworzenia tego tekstu jedną z inspiracji dla niego byłą seria... Indiana Jones.
- Dla mnie Doktor Strange to Indiana Jones z peleryną. Jest on bohaterem, który przyjmie cios. Z tego powodu postacie, jak ta Harrisona Forda były tak świetne. Dostawali łupnia. Spójrz na Doktora Strange'a w pierwszym filmie: spuszczano mu łomot, ale nadal dawał radę. Mogę wyjawić, że nasz nowy film to jazda utrzymana bardzo w stylu Sama Raimiego. Jest to wizualnie ekscytujące. W dużej mierze dzięki Johnowi Mathiesonowi, który odpowiadał za zdjęcia w Gladiatorze i Loganie. Wizualny styl naszego filmu będzie czymś, czego jeszcze nie widzieliście w MCU.
Pamiętamy, że swego czasu Scott Derrickson, twórca jedynki, pracował nad sequelem, ale potem rozstał się z Marvel Studios z powodu różnic kreatywnych. Michael Waldron przyznaje, że choć Derrickson pozostawił im pewien fundament historii, on i Sam Raimi zaczęli ją tworzyć praktycznie od zera.
Loki - premiera 9 czerwca w Disney+. Doktor Strange 2 trafi na ekrany w 2022 roku.To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj