Być może na rynku w przyszłym roku pojawi się gra FIFA 23, ale niekoniecznie musi być to produkcja od EA Sports. Piłkarska federacja rozważa taki scenariusz i szuka podmiotów zainteresowanych przejęciem praw do nazwy.
Spór pomiędzy EA Sports i Międzynarodową Federacją Piłki Nożnej nabiera rozpędu. Po tym, jak ta pierwsza ogłosiła, że rozważa zmianę nazwy cyklu od kolejnego roku, ta druga poinformowała, że szuka partnera, któremu mogłaby udzielić płatnej licencji. Innymi słowy: może dojść do sytuacji, w której od przyszłego roku na rynku będziemy mieli więcej piłkarskich serii, ale tylko jedną z hasłem
FIFA w tytule i nie musi być to gra od Electronic Arts.
Nieoficjalne doniesienia mówią, że Międzynarodowa Federacja Piłki Nożnej zażądała od "Elektroników" dwukrotnie więcej za odnowienie licencji. Nie wiemy, o jaką kwotę chodzi, ale sądząc po działaniach EA Sports, muszą być to olbrzymie pieniądze. Ponadto jednym z warunków, jakie FIFA stawia przyszłemu nabywcy praw do marki, jest możliwość dzielenia się licencją z innymi podmiotami z branży. Na to jednak wydawca nie chce się zgodzić.
Piłkarska seria FIFA jest w rękach EA Sports od 1993 roku. Pierwszą grą było
FIFA International Soccer z Piotrem Świerczewskim na okładce.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h