Popularny reżyser udzielił wywiadu serwisowi IGN, w którym zdradził szczegóły na temat tego, jaką rolę pełni przy powstawaniu gry Death Stranding. Del Toro zdradził, że nie jest on zaangażowany w powstawanie tej produkcji, a jedynie użycza swojego wizerunku jednej z postaci, co mogliśmy zobaczyć w drugim zwiastunie tej produkcji. Czytaj także: Droga do wieczności. Zobaczcie dokument o powstawaniu Pillars of Eternity
Jestem w tej grze jedynie postacią. Kojima zadzwonił do mnie i powiedział "chcę żebyś był postacią w grze", na co odpowiedziałem: "chętnie".Porozmawiał ze mną na temat swoich pomysłów, tak abym zrozumiał tego bohatera, ale poza tym nie jestem w żaden sposób związany z tą produkcją pod względem kreatywnym. To w całości gra Kojimy. Uważam, że to na 100% będzie fantastyczna produkcja, ale to on i jego pomysły. Jestem jedynie marionetka w jego rękach. Mój udział jest ograniczony do bycia cheerleaderem dla jego pomysłów i byciem skanowanym przez wiele godzin. To wszystko. - powiedział Guillermo del Toro.
Reżyser ujawnił również nieco szczegółów na temat samego procesu motion-capture.
Zrobiliśmy wyjątkowo dokładny skan. Sam ten proces zajął około siedmiu godzin. Użyliśmy trzy razy więcej kamer niż normalnie. Sam zajmowałem się takim skanowaniem przy swoich filmach i wiem, że to co on (Kojima) zrobił pozwoli mi być prawdziwą postacią w jego grze. 
Na poniższym zwiastunie możecie zobaczyć wirtualnego Guillermo del Toro. Nie znamy praktycznie żadnych szczegółów na temat Death Stranding, poza tym, że gra ma być tytułem ekskluzywnym dla konsoli PlayStation 4. Wiadomo jednak, że rolę trzech istotnych postaci w grze odegrają Guillermo del Toro, Mads Mikkelsen i Norman Reedus.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj