Jeden z komiksów poświęconych postaci Dartha Vadera opowiedział o mrocznych wizjach, z którymi musiał zmierzyć się były Jedi na planecie Mustafar.
Komiks
Star Wars: Shadow of Vader's Castle ujawnił, co spotkało Anakina-Vadera na planecie Mustafar po tym, jak wymordował resztę dowództwa separatystów, zanim jeszcze odnaleźli go tam Obi-Wan i Padme. Skywalker, obserwując ognisty krajobraz planety, był obserwowany przez młodego mustafarianina o imieniu Kakan. Kakan nie miał złych intencji - chciał jedynie przyjrzeć się Rycerzowi Jedi, zobaczyć go na własne oczy. Początkowo widok postaci w falujących na wietrze szatach spełnił jego oczekiwania, gdy jednak Anakin odwrócił się twarzą do chłopca, ten zobaczył w jego oczach zło, nienawiść i mrok. Przerażony, zdał sobie sprawę, że to, co zobaczył, nie było Jedi - rzucił się więc do ucieczki. Vader rozpoczął pogoń, nie chcąc świadków - był gotów zabić młodzieńca, którego jedyną zbrodnią była chęć przyjrzenia się jednemu ze swoich idoli. Chłopaka spróbował uratować Lellis, starszy mieszkaniec planety.
Wiedząc, że w normalnej walce nie ma najmniejszych szans, Lellis majstrował przy kontrolkach stacji, ostatecznie wypełniając pomieszczenie silnie halucynogennym gazem z wulkanów. Toksyny szybko wpłynęły na umysł Anakina, który w swej wizji ujrzał diaboliczną wersję Qui-Gon Jina. Ten zaczął krytykować Anakina, nazywając go słabym; Sith próbował walczyć z wizją, ta jednak nie ustała. Gdy chwalił się swoją potęgą, ujrzał demoniczną twarz Yody, która powiedziała mu, że jest silny jedynie po Ciemnej Stronie i nie był godny bycia Jedi. Dodała, że Jedi zniszczą go za to, kim się stał.
Vader wnet został otoczony przez różne postacie (w tym Qui-Gona, Yody, Ahsoki, Padme i Mace Windu) - wszyscy szydzili z niego i jego słabości. To zepchnęło Anakina na krawędź; udało mu się rozproszyć gaz, nieintencjonalnie ratując przed nim również swoje niedoszłe ofiary, które też zmagały się z jego efektami.
To pokazuje, że największym strachem Vadera nie była już utrata Padme, a... słabość. Ciemna Strona wypełniła go małostkowością i egoizmem. Jego przyszłość w zbroi to jedynie cień tego, kim mógłby się stać, zostając Jedi - wizje pokazują, że wciąż nie czuł się wystarczająco silny. Nie był też wystarczająco silny, by pozostać po Jasnej Stronie.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h