Kinowy film w reżyserii Dave'a Filoniego ma być kulminacją historii opowiadanej w serialach The Mandalorian, Gwiezdne Wojny: Ahsoka, Star Wars: Skeleton Crew i Księga Boby Fetta. Wypowiedzi reżysera sugerują, że będzie on czerpać z Dziedzica Imperium, czyli kultowej powieści Timothy'ego Zahna, która jest uważana za jedną z najlepszych powieści Gwiezdnych Wojen. Na bazie tej inspiracji fani wysnuli ciekawą teorię.

Kim jest Snoke? 

Teoretycznie wiemy, kim jest Snoke, bo wyjawiono nam to w filmie Gwiezdne Wojny: Skywalker. Odrodzenie. Okazało się, że bohater był klonem, który odgrywał rolę kukiełki kontrolowanej przez Palpatine'a. Jednak nie ujawniono więcej informacji o jego powstaniu, wykorzystywaniu czy tym, dlaczego w ogóle nie był świadomy powiązań z Imperatorem. Jest tutaj więc potencjał do pogłębienia motywu i nadania mu jakiegoś sensu. Z uwagi na powiązania z książką Dziedzic Imperium fani spekulują, które postacie pojawią się w produkcji. Wiemy, że Wielki Admirał Thrawn na pewno będzie głównym antagonistą. Może też pojawić się słynna Ręka Imperatora, czyli Mara Jade – agentka Palpatine'a, a w starym kanonie późniejsza żona Luke'a Skywalkera. Niektóre elementy z książki już weszły do kanonu – np. Góra Tantiss (w serialu Gwiezdne Wojny: Parszywa zgraja), która była bazą Thrawna. 
fot. materiały prasowe

Gwiezdne Wojny - nowa rola Snoke'a

 W Dziedzicu Imperium istotny był motyw klonowania. Fani zdają sobie sprawę, że nie ma co liczyć na adaptację 1:1, a raczej na inspirację określonymi pomysłami i motywami. Stąd też teoria o tym, że Snoke przejąłby w filmie miejsce książkowej postaci zwanej Joruus C'baoth. Był on klonem Jedi stworzonym przez Palpatine'a, który strzegł imperialnych tajemnic na Górze Tantiss. Wprowadzenie w tym miejscu Snoke'a pasowałoby kontekstowo. Nie oznaczałoby wykorzystania tego samego klona, którego widzieliśmy w trylogii sequeli. Co ciekawe, w książce C'baoth nie miał świadomości, że był klonem – podobnie jak Snoke! Może wówczas udałoby się wykorzystać potencjał tej postaci lepiej niż w sequelach. Najciekawsze jest jednak to, że kluczową rolę w Dziedzicu Imperium odgrywał Luke Skywalker. Czy Dave Filoni pokusi się o większe wykorzystanie mistrza Jedi? Na ten moment możemy jedynie spekulować. Pamiętajcie jednak o słowach Marka Hamilla, który zasugerował pożegnanie z rolą. Data premiery filmu nie została ustalona.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj