Geralt niewiele się uśmiecha, nie tylko w serialu. Kiedy to robi, nawet w książkach, nazywa się to "paskudnym uśmiechem". Jest w tym naprawdę ponury, ale zdarzają się przy jego postaci chwile troski, miłości i silnych więzi rodzinnych osób, które tak naprawdę nie są rodziną. Te chwile rozjaśniają ciemność toczącą ten mroczny świat.
Cavill odpowiedział też na pytanie dotyczące pierwszego razu, kiedy mógł zobaczyć siebie na ekranie w roli Geralta. Aktor wspomina, że jego wygląd zmieniał się z każdym dniem na planie i dotyczyło to nie tylko jego peruki, ale też np. spodni. Początkowo otrzymał skórzane, ale okazały się być bardzo niepraktyczne i przy jego posturze ciała, wyglądało to bardzo źle. Dokonywano więc zmian przez cały sezon w wyglądzie Geralta, ale po dwugodzinnej charakteryzacji, za każdym razem aktor mocno wczuwał się w postać. Zmieniał swoje ruchy, głos, postawę ciała - dosłownie stawał się wiedźminem.
Odniósł się także do plotek na temat jego powrotu do roli Supermana. Uważa, że niektóre z fałszywych informacji w sieci jest zbyt przesadzona, ale najważniejsze, aby ludzie ekscytowali się taką postacią jak Superman.
Superman jest fantastyczną postacią. Jeśli ludzie o tym rozmawiają, nawet jeśli wymyślają przy tym różne rzeczy, to w porządku, bo wciąż oznacza to, że ponownie chcą widzieć Supermana na ekranie.
Na koniec Cavill przyznał po raz kolejny, że chciałby ponownie zagrać rolę Supermana. 2. sezon Wiedźmina z jego udziałem widzowie zobaczą w 2021 roku na platformie Netflix.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj