Od jakiegoś czasu mówiło się o tym, że film J.J. Abramsa Star Wars: The Force Awakens miało rozpocząć się od spadającej odciętej ręki Luke'a Skywalkera trzymającej miecz. Miała ona rzekomo spaść na planetę Jakku i jakoś dostać się w posiadanie Maz Kanaty. Czy jednak scena ta została przez reżysera nakręcona? Tego nie wiemy, natomiast Mark Hamill potwierdza, że w scenariusz rzeczywiście rozpoczynał się właśnie od tej sceny.
- Mogę teraz powiedzieć, że oryginalne pierwsze ujęcie siódmej części to spadająca ręka z mieczem świetlnym. Odcięta ręka, która wchodzi w atmosferę i spala się wraz z kością i [miecz] wbija się w powierzchnie Jakku. Później ręka kosmity sięga po niego. Nie wiem, czy to jest Maz, ale pojawia się kosmita, który zabiera ten miecz. Od tego momentu film toczy się tak, jak widzieliśmy w kinie.
Czytaj także: Stacja Hulu zamawia pilot serialu Dawn Być może J.J. uznał to ujęcie za zbędne, lub może dowiemy się o tym, jak Maz weszła w posiadanie miecza w kolejnej części, która zadebiutuje w przyszłym roku.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj