Jennifer Lawrence obecnie pracuje nad filmem science fiction Passengers osadzonym na pokładzie statku kosmicznego. Mówi, że Chris Pratt na planie jest jak słodki worek żelek.
Obecnie Jennifer Lawrence promuje swój najnowszy film
The Hunger Games: Mockingjay - Part 2, a niedługo będzie też promować kolejną współpracę z Davidem O. Russellem pt.
Joy. W między czasie pracuje nad planie
Passengers.
Aktorka bardzo chwali scenariusz filmu science fiction, mówiąc, że jest on perfekcyjny. Zgodziła się zagrać, ponieważ według niej jest on zbyt dobry, by miała zrezygnować. Za kamerą stoi Morten Tyldum (
The Imitation Game).
Czytaj także: Szczegóły filmu Alien: Covenant
Fabuła rozgrywa się na statku kosmicznym podróżującym do ludzkiej kolonii. System kriogenicznego snu ulega awarii i jeden z pasażerów (Chris Pratt) zostaje obudzony o 60 lat za wcześnie. Stając przed obliczem długiej samotności, decyduje się obudzić jedną z kobiet (Jennifer Lawrence).
Jennifer Lawrence mówi, że Chris Pratt zawsze jest w dobrym humorze, ma pełno energii i praktycznie jest jak worek żelków.
- Pratt jest jak worek żelków. Jest cukierkiem w ludzkiem formie. Zawsze jest w dobrym humorze. Zawsze ma wiele energii. Jednego dnia byłam na niego zła, bo miał w sobie tyle pozytywizmu. Była 4 w nocy i pracowaliśmy 15 godzin pod rząd. Poszłam do studia, a Pratt sobie puszczał muzykę z telefonu i tańczył. Jest niesamowicie zabawny i miły. Myślę, że razem zrobimy świetny film.
Passengers zadebiutuje w grudniu 2016 roku.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h